Piła: Spowodował dwie kolizje. Nie mógł utrzymać się na nogach o własnych siłach
41-latek siał postrach w rejonie osiedla Górnego w Pile. Nigdy nie powinien wsiąść za kierownicę, w skutek czego stał się tykającą bombą i ogromnym zagrożeniem dla siebie samego i innych ludzi.
Martin Nowak
Jazda po pijaku
W sporych tarapatach znalazł się 41-letni mieszkaniec Piły. Wszystko przez to, że pod wpływem alkoholu, postanowił wsiąść za kierownicę. Jego jazda - w pierwszej połowie sierpnia - odbiła się szerokim echem wśród m.in. mieszkańców osiedla Górnego.
- Policjanci otrzymali informację o niebezpiecznych manewrach wykonywanych przez kierującego Seatem. Mężczyzna ten miał wykonywać niebezpieczne manewry, stwarzać realne zagrożenie dla pieszych oraz najechać na dwa pojazdy. Z relacji pokrzywdzonych wynikało, że kierujący mógł dalej znajdować się w okolicy osiedla Górnego w Pile - mówi mł. asp. Magdalena Mróz z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
Policjanci bardzo szybko dotarli do uciekiniera. Jego postawa mówiła wszystko.
- Mundurowi od razu poczuli silną woń alkoholu od kierującego, który nie był w stanie utrzymać się na nogach o własnych siłach. Przeprowadzone badanie wykazało obecność blisko 3,5 promila alkoholu w jego organizmie - podkreśla mł. asp. Magdalena Mróz.
Mężczyzna został zatrzymany. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Co mu grozi?
- Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara 3 lat pozbawienia wolności, wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz konfiskata pojazdu. Dodatkowo 41-latek poniesie konsekwencje za popełnione wykroczenia oraz kolizje, do których doprowadził - dodaje mł. asp. Magdalena Mróz.