Plantatorzy buraków cukrowych biją na alarm. Minister obiecuje środek na żarłocznego szkodnika
- To jest żywioł, szarańcza, bardzo poważny problem – mówił wiosną 2025 roku Józef Pawela, prezes Okręgowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Bydgoszczy, gdy szarek komośnik masowo pojawił się na plantacjach. - W obrębie Kruszwicy trzeba było przesiać około tysiąca hektarów. To jest bardzo dużo, jak na 4,3 tysiąca hektarów, które przesiano we wszystkich rejonach działania Krajowej Grupy Spożywczej – oceniał później Pawela. - Na szczęście, w okolicach Nakła było mało przesiewów, chociaż szarek się tam pokazał. Rozchodzi się po naszym regionie i czeka na następny rok.
Naukowcy sprawdzają preparaty
- Problem narasta, a z roku na rok zmniejsza się liczba substancji aktywnych dopuszczonych do stosowania przez polskich rolników – podkreśla Krajowa Rada Izb Rolniczych w piśmie do ministra rolnictwa. - W zasadzie do zwalczania szarka zarejestrowane są tylko środki z grupy pyretroidów, które ze względu na specyfikę działania są mało skuteczne i wymagają wielokrotnego stosowania, co jest niezwykle kłopotliwe, kosztowne i bardzo szkodzi środowisku.
Dlatego samorząd rolniczy zwrócił się do ministra o przyspieszenie prac badawczych nad nowym, skutecznym środkiem do zwalczania szarka komośnika.
- W ramach dotacji celowej dla nadzorowanych instytutów badawczych, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zleciło przeprowadzenie badań nad zwalczaniem tego szkodnika. Na 2025 r. zaplanowane jest przetestowanie insektycydów w formie granulatu i mikrogranulatu w celu ochrony siewek i młodych roślin buraka przed zniszczeniem przez chrząszcze szarka komośnika – odpowiedział Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Zadanie to jest realizowane z funduszy ministra rolnictwa. - Celem badań jest potwierdzenie zarówno skuteczności preparatów, jak i ich bezpieczeństwa dla konsumentów, a w przypadku uzyskania tego potwierdzenia, niezwłoczne umożliwienie stosowania przez plantatorów – zapewnia minister.
Przecież importujemy ukraiński cukier
Jednak rolnicy zwracają uwagę na odległe terminy, związane z uruchamianiem nowych środków ochrony roślin: - Mając na uwadze, że prace badawcze oraz procedury rejestracyjne są czasochłonne, wnosimy o dopuszczenie przez trzy miesiące: marzec, kwiecień, maj w 2026 roku i w kolejnych latach zakazanych środków uznanych za skuteczne w zwalczaniu szarka komośnika.
Plantatorzy wymienili listę tych substancji i zwrócili uwagę na to, że:
- Można je stosować m.in. na Ukrainie, skąd importujemy cukier – przypomnieli i ostrzegli, że w przeciwnym razie uprawa buraka cukrowego zniknie z terenu Polski, co będzie miało daleko idące, negatywne skutki zarówno dla rolnictwa jak i innych działów gospodarki.
Minister nie odniósł się do możliwości stosowania zakazanych już substancji, ale do czasochłonności procedury przy wprowadzaniu nowych preparatów: - Należy podkreślić, że szarek komośnik w relacji z burakiem cukrowym jest wskazany w załączniku nr 2 do rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 22 maja 2013 r. w sprawie zastosowań małoobszarowych środków ochrony roślin, co powoduje znaczące uproszczenie procedury rejestracji środków ochrony roślin do tego zastosowania.