Pławidło: Samochód spadł z lewarka i przygniótł mężczyznę. Konieczna była reanimacja
Dramatyczne sceny rozegrały się na jednej z posesji w Pławidle (pow. słubicki). Jeden z mieszkańców naprawiał samochód. W pewnym momencie auto spadło na niego z lewarka.
Źródło zdjęć: © Fot. Pexels | SHOX art
Jakub Pikulik
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 19 października. Do służb ratunkowych dotarła informacja, że samochód przygniótł jednego z mieszkańców Pławidła. Na miejsce wysłano straż pożarną i pogotowie. Przyleciał też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wyciągnęła go rodzina
Dramatyczne sceny rozegrały się na jednej z prywatnych posesji. Samochód był uniesiony na lewarku. W pewnym momencie spadł i przygniótł naprawiającego go mężczyznę. Ofiara wypadku została wyciągnięta przez bliskich jeszcze zanim na miejsce dotarła pomoc.
Prowadzono reanimację
Po przyjeździe na miejsce trwała już reanimacja mężczyzny. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wspomagali zespół ratownictwa medycznego w prowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej - relacjonuje w rozmowie z "Gazetą Lubuską" kpt. Mateusz Maćkowiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Słubicach.
Trafił do szpitala
Reanimacja trwała około 30 minut. Po przywróceniu mężczyźnie funkcji życiowych został on prekazany załodze śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu działały dwa zastępy z PSP Słubice.