Poznań: Starcie kibiców przed meczem Lecha
Gorąca sobota w Wielkopolsce! Na ulicy Dąbrowskiego w Poznaniu zaroiło się dziś od policyjnych radiowozów. Funkcjonariusze zatrzymywali samochody, a kierowcy z niedowierzaniem obserwowali grupy kibiców kontrolowane przez mundurowych. Jak się okazuje, wszystko miało związek z dzisiejszym meczem Lecha Poznań.
Jak potwierdza asp. Łukasz Kędziora z biura prasowego wielkopolskiej policji, działania policjantów to efekt burzliwego incydentu, do którego doszło wcześniej w Szamotułach. – Odebraliśmy zgłoszenie o utarczce pomiędzy kibicami Lecha Poznań i Pogoni Szczecin. Na miejscu interweniowali miejscowi funkcjonariusze, a następnie przeprowadzono kontrole pojazdów z kibicami drużyny gości na wjeździe do Poznania – wyjaśnia rzecznik.
Na ulicy Dąbrowskiego mundurowi zatrzymywali auta, sprawdzali bagażniki i tożsamość pasażerów. Akcja wzbudziła spore emocje wśród kierowców i mieszkańców. – Na szczęście nikt nie został zatrzymany, a sytuacja nie eskalowała – dodaje Kędziora.
Według nieoficjalnych informacji, do poważniejszej bójki miało dojść już wcześniej – w okolicach dworca w Szamotułach. Na razie nie złożono jednak oficjalnego zawiadomienia, dlatego po kilku godzinach działania zakończono.