Po groźnym wypadku na DK 55 pomoc nadeszła natychmiast. Na własne oczy widział wszystko policjant ze Sztumu
Dachowanie na DK 55 między Sztumem a Malborkiem
Do tego groźnego wypadku na drodze krajowej nr 55 w Koniecwałdzie, między Malborkiem a Sztumem, doszło we wtorkowy wieczór (13 maja). Na własne oczy widział wszystko st. sierż. Wojciech Wojtacki z Komendy Powiatowej Policji w Sztumie, który akurat w tym czasie, około godz. 20, jechał „krajówką”. Był po służbie, ale oczywiście od razu ruszył na pomoc.
- Nasz policjant w pewnej chwili zauważył, że kierujący volkswagenem stracił panowanie nad samochodem, zjechał do przydrożnego rowu i dachował. Funkcjonariusz bez wahania ruszył mu z pomocą. Natychmiast podbiegł do poszkodowanego, zabezpieczył miejsce i wezwał służby ratunkowe, przekazując niezbędne informacje – relacjonuje asp. sztab. Karolina Kosmowska, oficer prasowa KPP w Sztumie.
CZYTAJ TEŻ: Policjantki z Malborka być może nawet uratowały życie kierowcy
Policjant wyciągnął poszkodowanego z auta i udzielił pierwszej pomocy. Następnie monitorował jego funkcje życiowe do czasu przyjazdu karetki pogotowia. 53-letni mężczyzna, który ucierpiał w zdarzeniu, trafił do szpitala.
Postawa naszego policjanta pokazuje, że motto „Pomagamy i chronimy” towarzyszy nam w codziennej służbie, a także poza nią. Pomoc drugiemu człowiekowi stanowi bezwarunkowy obowiązek każdego funkcjonariusza bez względu na to, czy ma założony mundur, czy nie – dodaje asp. sztab. Karolina Kosmowska.
Swoją drogą, sztumska policja będzie dokładnie wyjaśniała przyczynę dachowania.