Pociągi stanęły. Gorzów znowu na bocznym torze
Wszystko było dobrze... do czasu
Pociąg Regio Kłodawka (ten bezpośredni z przesiadką) wystartował z Krzyża punktualnie. Niby bez problemów. Ale to była cisza przed burzą. W okolicach Starego Kurowa coś zaczęło zgrzytać. Do Zwierzyna dojechał już z 20 minutami w plecy.
Niektórzy zaczęli sprawdzać zegarki, inni kalkulowali, czy na czas dojadą do domu.
Pociągi odwołane, autobusy niepewne
Z Kostrzyna nie wyjechał pociąg o 15:04. I nie był jedyny. Kolejne połączenia zostały odwołane, jakby ktoś nagle nacisnął STOP dla całej linii 203 na tereni lubuskiego.
PKP PLK wrzuciło lakoniczny komunikat: awaria taboru, wprowadzono komunikację zastępczą. Ale tylko w teorii. Regio Wilda z Kostrzyna do Poznania przez Gorzów i Krzyż? Oficjalnie: „odcinek Kostrzyn-Krzyż odwołany”. Żadnych konkretów o autobusach.
Pasażerowie zostali z niczym. Zero informacji, zero opcji. Tylko czekanie.
Gorzów? Znów problem z dojazdem
Kolejne pociągi nie wyjechały ani z Krzyża, ani z Kostrzyna. Dojazd do większych węzłów – przesiadki, przeloty, plany – wszystko się posypało. I nawet jak ktoś wpadł na pomysł: „Dobra, dojadę szybko autobusem”, to i tu zonk.
Dlaczego? Zamknięta droga pod Drezdenkiem. Objazdy, korki, wolna jazda. Zamiast godziny – półtorej albo i więcej. Gorzów znów odcięty, a mieszkańcy pytają: czy to jeszcze przypadek, czy już reguła?
Upalne powietrze, gorące nerwy
Czy zawiodła pogoda? Trudno powiedzieć. Ale wysoka temperatura z pewnością nie pomaga – a z historii wiemy, że w takie dni szynobusy potrafią się rozgrzać do czerwoności i zgasnąć w połowie trasy.
Ludzie piszą, ale konkretów brak
Od popołudnia czytelnicy zaczęli pisać do naszej redakcji. Pytają, co się dzieje, czy będą podstawione autobusy, dlaczego nikt nie informuje o zmianach. Wiadomo jednak tyle, co na portalu pasażera – czyli niewiele i bez szczegółów. A to, co najważniejsze, wciąż pozostaje bez odpowiedzi.