Pod wpływem alkoholu rozbił auto i uciekał przed policją
Niedzielny wieczór, 15 czerwca, nie był spokojny dla mieszkańców Skoków. Weekend w mieście zakończył się pogonią policji za pijanym kierowcą, który uszkodził barierki znajdujące się przy kościele.
Czujność świadków zdarzenia
Operatorzy WCPR zgłoszenie odnoście rozbitego srebrnego forda na przykościelnych barierkach otrzymali od świadków zajścia.
Podczas rozmowy z dyspozytorem zgłaszający podzielili się swoimi podejrzeniami wobec mężczyzny znajdującego się za kierownicą uszkodzonego pojazdu - jego zachowanie mogło wskazywać na upojenie alkoholem.
- Po rozbiciu auta mężczyzna wyszedł z samochodu i uciekł. Wysłani na miejsce policjanci z Wągrowca, zastali przy samochodzie sporą grupę ludzi, wśród nich byli świadkowie, którzy widzieli uciekającego mężczyznę. Przekazali oni policjantom, jak wygląda kierowca, w co był ubrany. Charakterystyczną rzeczą jaką zabrał ze sobą była czarna puszka z piwem. - KPP Wągrowiec
Poszukiwanie podejrzanego
Wągrowieccy funkcjonariusze po rozmowie ze świadkami zdarzenia udali się we wskazanym przez nich kierunku.
Po kilku minutach policjantom udało się zauważyć mężczyznę pasującego do opisu uciekiniera. 54-latek widząc radiowóz zaczął uciekać. Poszukiwanego udało się szubko zatrzymać na ul. Poznańskiej w Skokach w pobliżu skrzyżowania z sygnalizacją świetlną.
Zakutego w kajdanki mężczyznę policjanci przebadali alkomatem. Wynik badania wskazał 3.05 promila.
Zatrzymany został przewieziony na wągrowiecką komendę, gdzie rozpoczęto czynności procesowe w tym pobranie krwi do dalszych badań.
- Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, czekają go poważne konsekwencje – kara do 3 lat pozbawienia wolności, grzywna od 5 tysięcy złotych i zakaz prowadzenia pojazdów. Nadto z uwagi na wysokie stężenie alkoholu, sąd może orzec przepadek w wysokości równowartości auta. - asp. Dominik Zieliński