Policjanci wyciągnęli kierowcę z płonącego auta na S8
Do zdarzenia doszło 5 grudnia 2025 roku na drodze ekspresowej S8, w rejonie MOP Paprotnia Południe. Po godzinie 15 policjanci – sierż. sztab. Piotr Basiński, sierż. sztab. Wojciech Łągiewski, sierż. sztab. Łukasz Mijas oraz sierż. Natalia Pasińska – wracali ze szkolenia, gdy jadąca przed nimi Dacia zaczęła niespodziewanie zjeżdżać na prawo. Auto najechało na linię ciągłą, potem na powierzchnię wyłączoną z ruchu, po czym z dużą siłą uderzyło w stalowe bariery. Po chwili pojazd zaczął się palić.
Policjanci od razu zatrzymali swój samochód, zabezpieczyli miejsce wypadku i ruszyli na pomoc poszkodowanemu. Jednocześnie wezwano służby ratunkowe, dzwoniąc pod numer 112. Ogień błyskawicznie obejmował komorę silnika, stwarzając realne zagrożenie życia dla kierowcy. Drzwi po stronie kierowcy były zablokowane, dlatego funkcjonariusze dostali się do środka od strony pasażera. Udało im się wyciągnąć 34-letniego obywatela Białorusi i przenieść go w bezpieczne miejsce, gdzie udzielili mu pierwszej pomocy.
Warszawski jarmark bożonarodzeniowy. Ceny nie odstraszają turystów
Do czasu przyjazdu straży pożarnej policjanci gasili płonący pojazd, ograniczając rozprzestrzenianie się ognia. Strażacy przejęli działania i dogasili auto. Ranny kierowca został przetransportowany do szpitala. W rozmowie z mundurowymi przyznał, że zasnął za kierownicą podczas jazdy do pracy.
Szybka, zdecydowana i profesjonalna reakcja policjantów zapobiegła tragedii i uratowała życie 34-latkowi.