Pomorskie: Szajka oszustów rozbita. Kradli oraz fałszowali dokumenty
Zakończyło się długotrwałe śledztwo odnośnie serii oszustw na Pomorzu, związanych z transakcjami kupna i sprzedaży pojazdów. W sprawie, nad którą policjanci z Wejherowa pracowali od ubiegłego roku, zatrzymano trzech mężczyzn - mieszkańców powiatu wejherowskiego, kartuskiego oraz Gdyni.
Najbardziej aktywni w tej grupie byli 34-latek z powiatu wejherowskiego i 29-latek z powiatu kartuskiego. Z ustaleń policji wynika, że obaj mężczyźni, działając wspólnie i w porozumieniu, oszukiwali sprzedających samochody, przedstawiając sfałszowane potwierdzenia przelewów. W ten sposób nabyli siedem różnych pojazdów: dwie Skody Superb, dwa Ople Insignia, Forda Focusa, Audi A6 oraz Nissana Qashqaia. Straty, jakie spowodowali to ponad 110 tys. zł.
Oszustwa jednak nie były ich jedynym przewinieniem...
- Obaj mężczyźni usłyszeli łącznie po 11 zarzutów, głównie dotyczących oszustw, ale także kradzieży paliwa, wyłudzeń danych oraz posługiwania się sfałszowanymi dokumentami w ramach recydywy - podaje asp. szt. Anetta Potrykus, oficer prasowa KPP w Wejherowie.
Główni sprawcy już za kratkami
Mężczyźni zostali zatrzymani jeszcze na początku tego roku - 34-latek w styczniu, a jego młodszy wspólnik pod koniec marca, po tym jak przez pewien czas ukrywał się przed organami ścigania. Oszuści trafili wtedy do aresztu, czekając na swój dalszy los.
- Trzeci z zatrzymanych, 60-letni mieszkaniec Gdyni, usłyszał jeden zarzut. W jego przypadku zastosowano policyjny dozór, co oznacza, że musi stawiać się dwa razy w tygodniu w jednostce policji - dodaje rzeczniczka wejherowskiej komendy.
26 sierpnia śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Dwaj główni sprawcy - 34- i 29-latek - zostali skazani na karę 3 lat pozbawienia wolności. Odsiadkę już zaczęli.
Skradzione pojazdy natomiast udało się odzyskać. Jeden z nich trzeba było sprowadzać z zagranicy. Auta trafiły do prawowitych właścicieli.