Ponad 20 tys. ha zalanych terenów. Uruchomienie pomocy planowane na październik
Letnia pogoda dała się we znaki w wielu gospodarstwach. Po lipcowych deszczach nawalnych ucierpieli m.in. posiadacze upraw na Pomorzu oraz Warmii i Mazurach. Po spotkaniu ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego z rolnikami z Żuław nastąpiła weryfikacja zalanego obszaru, jest go więcej, niż zakładano pierwotnie.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Przemysław Świderski/Polska Press
Katarzyna Zawada
Najbardziej zalało gospodarstwa na Pomorzu
- Zdjęcia satelitarne mają sens. (...) Rolnicy, z którymi spotkałem się na Żuławach, sygnalizowali, że jest taka potrzeba, bo zalanych terenów jest więcej, niż pierwotnie oceniano. Wsłuchując się w ich głosy, zweryfikowaliśmy liczbę zalanych gruntów rolnych - wskazał szef resortu.
Weryfikacja na terenie, gdzie szkód będzie najwięcej, okazała się konieczna. 22 871 ha - tyle łącznie zalanego obszaru naliczono na terenie woj. pomorskiego i warmińsko-mazurskiego w wyniku lipcowych nawałnic.
Kluczowe okazało się wykorzystanie dodatkowych zdjęć satelitarnych i radarowych. Dzięki temu Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa mogła precyzyjne określić obszary, które zostały zalane w 100 proc.
- 22 871 ha to jest sto procent pod wodą. Jeżeli chodzi o proporcje, to jest 17 179 ha w województwie pomorskim i 5692 ha w województwie warmińsko-mazurskim. Na pozostałych gruntach prowadzone jest szacowanie szkód przez komisje powołane przez wojewodów - dodał Leszek Szymański, zastępca prezesa ARiMR.
Resort nie zostawi rolników bez pomocy, będzie wsparcie
Krajewski podkreślił, że tylko szybkie szacowanie strat może określić pełną skalę szkód spowodowanych ostatnio przez niekorzystne zjawiska pogodowe. MRiRW chce uruchomić pomoc w październiku.
- Mamy sygnały, że po spotkaniu w Nowym Dworze Gdańskim gminne komisje zaczęły szacować straty również tam, gdzie rolnicy zebrali plony, korzystając ze sprzyjającej pogody. Rolnicy sygnalizowali, że są z tym problemy. Cieszę się, bo to pokazuje, że takie wizyty i rozmowy mają sens - podsumował minister.