Poselska kontrola po marszu kibiców i narodowców w Łodzi. Poseł Marcin Józefaciuk poprosi o policyjną ochronę na marsz 19 lipca
W środę (9 lipca) marsz tysiąca kibiców i narodowców przeszedł z pl. Wolności do Pasażu Schillera. Część uczestników miała zasłonięte twarze, inni używali wbrew zakazowi petard i rac.
W pewnym momencie w stronę mężczyzny stojącego na balkonie kamienicy przy Piotrkowskiej 5 poleciała butelka. Dodatkowo przed rozpoczęciem marszu dzielnicowi przeszli Piotrkowską i poinformowali personel sklepów i restauracji, że może dojść do zamieszek. Dlatego część z nich zamknęła swoje lokale przed godz. 18.
Policjanci zabezpieczający marsz przy ul. Rewolucji 1905 r zatrzymali kontrmanifestantów, którzy chcieli przejść z hasłem "Stop faszyzmowi" i zapakowała ich do policyjnych aut.
- Uważam, że marsz powinien być rozwiązany natychmiast po tym, jak z tłumu poleciała butelka - twierdzi Marcin Józefaciuk. - 19 lipca w Łodzi ma się odbyć kolejna manifestacja przeciwko imigrantom, tym razem zorganizowana przez Konfederację. W czwartek, 17 lipca zamierzam zapoznać się z dokumentacją złożoną w Urzędzie Miasta Łodzi. Zamierzam też poprosić policję o ochronę i być obecny na zaplanowanym proteście.
Jak mówi dalej poseł nie wie, o co chodzi protestującym. Wszyscy jesteśmy przeciwko nielegalnej imigracji, ale takiej w Łodzi nie ma.