Postać dumnej kobiety. Dzieje Starej Bramy Lubelskiej w Zamościu
Dostojny więzień kanclerza
„Zamość jako twierdza na węźle komunikacyjnym miał do rozwiązania w swym planie zagadnienia ruchu tranzytowego”– pisał prof. Stanisław Herbst, w klasycznej już książce pt. „Zamość”. „Kierunki tego ruchu wyznaczały trzy bramy: Lwowska, Lubelska i Szczebrzeska. Zamość wyposażony w prawo składu zakazujące wszystkim kupcom z Rusi omijania miasta mógł nie troszczyć się o wygodę przejazdu. Toteż mistrz autoreklamy Zamoyski (chodzi o Jana Zamoyskiego, wielkiego hetmana i kanclerza, założyciela miasta – przyp. red.) kazał w r. 1588 bramę Lubelską zamurować na pamiątkę tego, iż przez nią przejeżdżał dostojny więzień kanclerski, król elekt, arcyksiążę Maksymilina”.
Ten dostojnik dostał się do niewoli po bitwie pod Byczyną (24 stycznia 1588 r.). Założyciel Zamościa traktował go łagodnie: bardziej jako dostojnego gościa niż jeńca. Zamurowana po przejeździe arcyksięcia brama stała się w ten sposób rodzajem pomnika chwały potężnego, zwycięskiego kanclerza.
„Wewnątrz miasta cały tranzyt zapewne szedł jedną ulicą, Lwowską, która nazywała się w odróżnieniu od wszystkich innych niebrukowanych: Brukowana” – pisał prof. Herbst.
Dzieło włoskiego architekta
Budowę Bramy Lubelskiej Starej (wcześniej nazywano ją Bramą Janowicką) zakończono ok. 1585 r. Była to ceglasto-kamienna budowla reprezentacyjna, o wspaniałej wyniosłej architekturze, która przypominała łuk triumfalny (takie wrażenie tworzył np. arkadowy przejazd). Zamoyski zlecił jej wybudowanie po zwycięskiej kampanii moskiewskiej, co mogło mieć wpływ na taką formę.
Fasadę tego budynku zaprojektował Bernardo Morando, włoski architekt, który pracował dla Jana Zamoyskiego.
Umieszczono na niej patetyczny, łaciński napis o treści: „Witaj, Matko Polsko, żywicielko, my Ciebie powinniśmy bronić nie tylko murami, lecz także i oddaniem życia. O Gwiazdo Szlachetności i Wolności, Polsko, witaj nam”. Na fasadzie znalazła się także piękna, alegoryczna płaskorzeźba Polonii. To postać dumnej, wręcz wyniosłej kobiety (siedzi na tronie, a na rękach trzyma orła).
Prestiżowa rekonstrukcja
Losy kraju, którego ta postać wyobrażała, zmieniały się. Gdy w wyniku rozbiorów Zamość trafił w ręce Austriaków, zamurowana „na zawsze” brama... została otwarta (stało się to w 1790 r.). W latach 1821-22 w budynku działało więzienie, a po likwidacji twierdzy budowla została częściowo zburzona.
Budynek odnowiono podczas wielkiej renowacji Zamościa w latach 80. ub. wieku. W 1981 r. Janowi Bulewiczowi, mistrzowi kamieniarskiemu z Zamościa zlecono prestiżową rekonstrukcję kamiennych detali Starej Bramy Lubelskiej. To było nie lada wyzwanie, które wykonano we wzorowy sposób. Pan Jan zrekonstruował także rzeźbiarskie „elementy” tego unikatowego zabytku oraz słynny, patriotyczny napis znajdujący się na efektownej fasadzie budynku. Stara Brama Lubelska dzięki temu odzyskała dawny blask.
Ta budowla jest obecnie uważana za jeden z najważniejszych i najpiękniejszych zabytków Zamościa, a kamienne detale misternie odrestaurowane lub odtworzone przez Jana Bulewicza na trwałe wpisały się w krajobraz miasta.
Nie tylko. Można je także oglądać w wielu albumach i reprodukcjach: polskich i zagranicznych.