Powiat łańcucki zaprasza do niewielkiego, ale posiadającego duszę Muzeum Gorzelnictwa
W tym artykule:
Inwestycję prowadzi firma Rembisz. Do wrześnie ma być częściowo wymieniona dachówka, wzmocniona więźba dachowa, docieplony strop, zainstalowany nowy system odgromowy. Wartość prac wynosi ponad 600 tys. zł, z czego prawie 400 tys. pochodzi z Rządowego Funduszu Polski Ład.
Starostwo czeka wiele pracy
Wicestarosta łańcucki Barbara Pilawa-Kraus mówi, że powiat zrobił już wjazd do muzeum od strony ul. Żeromskiego, wcześniej droga prowadziła przez teren wytwórni spirytusu, co rodziło wiele problemów; powiat wykonał też parking przy muzeum.
W przyszłości zostanie poddana pracom remontowym elewacja dworku. Prac renowacyjnych wymagają też wnętrza i drewniane okna. Na szczęście obiekt jest suchy, praktycznie bez śladów wilgoci.
- Chcemy, by to miejsce służyło promocji dziedzictwa kulturowego powiatu, na które składa się regionalna kuchnia - mówi wicestarosta.
- Na razie w sferze marzeń jest zamienienie muzeum w miejsce edukacji kulinarnej. W mojej ocenie Łańcut ma słabo zagospodarowany temat kuchni dworskiej i jej będziemy chcieli dedykować to miejsce - zapowiada pani wicestarosta.
13 września w Muzeum Gorzelnictwa planowana jest noc muzeów połączona z biesiadą na zewnątrz i degustacją rosolisów Potockich jako produktu regionalnego.
Mimo remontu można zwiedzać muzeum
Mimo remontu można zwiedzać muzeum. Kontakt telefoniczny w sprawie grupowego i indywidualnego zwiedzania widnieje na nowej stronie internetowej Muzeum, na jego fanpage'u na Facebooku oraz na bramie prowadzącej do obiektu. Średnio w miesiącu muzeum odwiedza ok. 500 osób.
Skromne muzeum, ale z duszą
Muzeum Gorzelnictwa w Łańcucie jest jednym z nielicznych muzeów w Polsce dokumentujących dzieje przemysłu gorzelniczego. Mieści się w zabytkowym klasycystycznym dworku z 1833 roku, wzniesionym z inicjatywy Alfreda Wojciecha hr. Potockiego, właściciela ordynacji łańcuckiej. W budynku na początku mieściło się biuro zarządu dóbr łańcuckich, ponieważ Potoccy mieli również browar, cukrownię oraz kilka gorzelni.
Mimo skromnego charakteru, muzeum posiada wiele bezcennych eksponatów. Przy jego drzwiach stoi m.in. maszyna parowa z połowy XIX w., a w dalszej części ręczna maszyna do napełniania butelek. W gablotach stoją butelki szacownych trunków, m.in. stuletniego rosolisa, liczącej 200 lat wódki z Gniezna oraz czekoladowej wódki Baczewskiego sprzed I wojny światowej. Szczególnym obiektem jest kieliszek, jaki podarowała księżna Diana Spencer łańcuckiej fabryce podczas wizyty w 1981 r.
Od 2022 roku Powiat jest pełnoprawnym właścicielem muzeum
Muzeum działało od 1994 r. jako przyzakładowe Fabryki Wódek w Łańcucie. Pod koniec 2021 r. wraz z ponadhektarową działką przeszło na własność Skarbu Państwa. Obiekt wraz z eksponatami przekazał w formie darowizny William Carey, prezes Fabryki Wódek Polmos Łańcut oraz CEO United Beverages SA. Od 2022 roku Powiat jest pełnoprawnym właścicielem muzeum.