Lublin: Kierowcy stoją kilka godzin i odchodzą z niczym
Rejestracja samochodu w wakacje w Lublinie staje się prawdziwym wyzwaniem. Kolejki przed Wydziałem Komunikacji przy ul. Czechowskiej zaczynają się tworzyć jeszcze przed świtem, a numerków szybko brakuje. Mieszkańcy narzekają nie tylko na długi czas oczekiwania, ale też na niespójne informacje o dokumentach i wysokie opłaty za parking.
Kolejki zaczynają się formować przed świtem...
Podobnie jak w poprzednich latach, w sezonie urlopowym, przed Wydziałem Komunikacji przy ul. Czechowskiej 19A w Lublinie ciągną się kolejki.
Mieszkańcy, którzy w tym czasie chcą zarejestrować samochód muszą uzbroić się w cierpliwość, zarezerwować spory zapas czasu i... założyć wygodne buty.
- Sezon wakacyjny to nie tylko czas urlopów, ale też czas kiedy sporo osób, korzystając właśnie z tego, że ma wolne kupuje samochód i chce załatwić związane z tym formalności - zwraca uwagę nasz Czytelnik (imię do wiadomości redakcji), który zgłosił się do naszej redakcji.
Jak przekazał, chociaż wydział komunikacji rozpoczyna pracę o 7:45 (z wyjątkiem poniedziałków, kiedy otwiera się o 9:15), to o 7:30 pobranych numerków jest kilkadziesiąt, a o godz. 9 już ich brakuje.
...i przeciągają na kilka dni
Długi czas oczekiwania można by jeszcze "wpisać w koszty", jeśli samochód udałoby zarejestrować się jednego dnia. Niestety, interesanci często muszą wrócić w kolejnych dniach i to nie zawsze ze względu na swoje niedopatrzenie.
- We wtorek (29 lipca) byłem o 7 i miałem 75 numer. W pierwszym okienku przeszedłem przez weryfikację dokumentów, a w drugim usłyszałem, że brakuje mi poprzednich faktur. W środę o 7:30 miałem 48 numerek. Tym razem w informacji już inna pani powiedziała, że jednak tych faktur nie potrzeba, ale nie zgadza się jeden dokument, czego się nie dowiedziałem dzień wcześniej, więc wizyta mi przepadała. Dzisiaj (czwartek, 31 lipca) przyjechałem przed 6:30 i mam 7 numer, więc może wreszcie uda się załatwić. Wychodzi na to, że rejestruję auto od trzech dni, chociaż nie wynika to z mojej winy - opisuje rozgoryczony.
Czytelnik zapewnił nas także, że zapoznał się z rozpiską wymaganych dokumentów, więc dlatego zaskoczyło go, że musi jeszcze coś donieść. Co więcej, nie jest to też pierwszy raz kiedy przechodzi przez rejestrację pojazdu, więc zapewnia, że zna procedury.
- Nie tylko ja stoję drugi czy trzeci dzień, ale czy mamy inne wyjście? - pyta retorycznie.
Blisko 800 obsłużonych petentów jednego dnia
O odniesienie się do tych zarzutów poprosiliśmy Wydział Komunikacji w Lublinie.
Sekretarz miasta Lublin Andrzej Wojewódzki przyznaje, że w okresie wakacyjnym zauważalne jest zwiększone zainteresowanie mieszkanek i mieszkańców usługami Wydziału Komunikacji.
- Przykładowo, w poniedziałek 28 lipca Wydział Komunikacji Urzędu Miasta Lublin obsłużył 784 osoby zarejestrowane w systemie kolejkowym - wyjaśnia.
I przekonuje:
- Z przeprowadzanych wśród miast wojewódzkich analiz benchmarkingowych wynika, że Wydział Komunikacji Urzędu Miasta Lublin znajduje się w czołówce pod względem efektywności, mierzonej liczbą spraw załatwianych przez jednego pracownika.
Zapewnia także, że "uwzględniając potrzeby mieszkanek i mieszkańców Lublina wdrażamy rozwiązania usprawniające obsługę w Wydziale Komunikacji". Jakie?
- Stopniowo zwiększana jest liczba wizyt i usług na realizację, których można umówić się poprzez internet. Przykładowo na rejestrację pojazdów w poniedziałki umawia się ponad 50 osób, w pozostałe dni ponad 40 osób. Dodatkowo można się umówić na odbiór dowodu rejestracyjnego, zgłoszenie zbycia pojazdu i wydanie praw jazdy. Oprócz osób umówionych na rejestrację pojazdów około 170 osób obsługiwanych jest w ramach bieżącej kolejki - wymienia.
Internetowa rezerwacja terminów jest jednak obecnie właściwie niemożliwa - po wybraniu opcji "rejestracja pojazdów" automatycznie pokazuje się opcja "brak dostępnych terminów".
- Ponadto zwróciliśmy się do dostawcy systemu rezerwacji wizyt z prośbą o opracowanie funkcji przypominającej klientom o zarezerwowanym terminie co ograniczy liczbę przypadków niepojawiania się na wizytach i pozytywnie wpłynie na płynność obsługi mieszkanek i mieszkańców - dodaje Wojewódzki.
Urząd ma również w planach wdrożyć rozwiązania, które - w ich opinii - ułatwią odbiór dowodów rejestracyjnych.
- W okresie wakacyjnym do obsługi rejestracji pojazdów delegowani zostali dodatkowi pracownicy. Na stanowiskach rejestrujących pojazdy wprowadziliśmy terminale płatnicze, przyspieszające proces rejestracji pojazdów.
Wojewódzki zapewnia również, że "jako członkowie Unii Metropolii Polskich i Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szefów Wydziałów Komunikacji przekazujemy stronie rządowej propozycje zmian mających na celu usprawnienie tych procesów"
- Z informacji przekazanych przez Ministerstwo Infrastruktury wynika, że planowane są działania zmierzające do uproszczenia procedur dla klientów Wydziałów Komunikacji - wyjaśnia Wojewódzki.
A co z jakością obsługi w Lublinie, na którą poskarżył się nasz Czytelnik?
- Zapisy z monitoringu budynku potwierdzają, że wspomniany przez Panią mieszkaniec był obsługiwany przez tego samego pracownika. Wizyta odbyła się zgodnie z obowiązującymi procedurami oraz informacjami zawartymi w kartach informacyjnych, dostępnych online. W trakcie wizyty klient nie zgłaszał żadnych uwag ani zastrzeżeń dotyczących jakości obsługi - brzmi odpowiedź miasta.
Pretensje o parking? Nie do miasta
Czytelnik skarży się także na parking, gdzie za każdą rozpoczętą godzinę trzeba płacić 5 zł.
- Trochę się czuję jakbym płacił haracz, bo stoję tu kilka godzin, przez co płacę kilkadziesiąt złotych, a sprawy nie załatwiam.
Miasto podkreśla jednak, że parking nie należy do nich.
- Urząd Miasta Lublin nie jest właścicielem parkingu przy ul. Czechowskiej 19a.