Pożar auta na A2 pod Poznaniem. Utrudnienia między Krzesinami a Luboniem
Płomienie, dym i wyzwanie dla służb – tak można opisać popołudniową akcję na autostradzie A2 pod Poznaniem, która dziś zatrzymała ruch między węzłami Krzesiny a Luboń. Wyobraź sobie – spokojna jazda, a tu nagle kłęby czarnego dymu i auto w ogniu. Kierowcy musieli się przygotować na utrudnienia, bo strażacy interweniowali z pełnym zaangażowaniem.
Strażacy z Wielkopolski potwierdzili – płonące auto na 165. kilometrze w kierunku Świecka wymagało natychmiastowej reakcji. Na miejscu działały trzy zastępy ratownicze, co od początku sugerowało poważne zagrożenie i realny wpływ na organizację ruchu drogowego. Kierowcy musieli liczyć się z zablokowanym pasem i utrudnionym przejazdem
Strażacy gasili pojazd, jednocześnie dbając o bezpieczeństwo – wydzielono fragment drogi, co wpłynęło na spowolniony ruch.
Sytuacja zmusiła kierowców do cierpliwości. Czy taka akcja zwykle skutkuje poważnym korkiem? Tak – dziś nie było inaczej. Warto się zastanowić, jak reagować, gdy drogi zamieniają się w miejsce akcji ratowniczej?