Pożar busa w Stalowej Woli. Należał do Ukraińców budujących most
Pożar busa w Stalowej Woli
We wtorek, 8 lipca około godziny 2.15 w nocy straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze busa na parkingu pomiędzy biurowcem Mostostal a TKB przy Alejach Jana Pawła II 25 w Stalowej Woli.
Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano dwa wozy bojowe oraz dwa radiowozy policyjne. Po przybyciu na miejsce strażacy zastali w ogniu zaparkowany bus marki Renault Trafic na ukraińskich tablicach rejestracyjnych.
Strażacy, wyposażeni w aparaty powietrzne, przystąpili do gaszenia pożaru wodą. Dzięki ich szybkiej reakcji udało się opanować sytuację, jednak pojazd uległ całkowitemu spaleniu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że bus należał do grupy budowlańców pochodzenia ukraińskiego, którzy pracują przy budowie mostu w Stalowej Woli. Budowlańcy wrócili do hotelu robotniczego INZA, mieszczącego się w biurowcu TKB, około godziny 21 i zaparkowali swój pojazd na wspomnianym parkingu.
Około godziny 2 w nocy bus stanął w płomieniach. Obywatele Ukrainy są przekonani, że doszło do podpalenia ich pojazdu.
"Na miejscu była policja, ale powiedzieli, że nie wiedzą, co mogło być przyczyną pożaru. My sugerowaliśmy, że ktoś mógł przesunąć boczną szybę i wrzucić coś do środka. Dodatkowo, zwracaliśmy uwagę, że na hotelu znajduje się kamera, ale policja z tym nic nie zrobiła" - relacjonuje jeden z pracowników, z którym rozmawiał portal stalówka.net.
Pożar został ugaszony, jednak przyczyny jego powstania pozostają nieustalone. Trwa szacowanie strat, które obejmują całkowite spalenie busa oraz narzędzi znajdujących się w środku.
Dla poszkodowanych budowlańców incydent ten oznacza nie tylko nieprzespaną noc, ale również problem z dojazdem do pracy w nadchodzących dniach.
Policja kontynuuje dochodzenie w tej sprawie, aby ustalić, czy rzeczywiście doszło do podpalenia i jakie były jego motywy. Mieszkańcy okolicy oraz osoby przebywające w pobliżu proszone są o zgłaszanie wszelkich informacji, które mogą być pomocne w rozwiązaniu tej sprawy.