Poznań: Kongres Praw Zwierząt poprawi ich dobrostan?

Wicemarszałkini Sejmu, Dorota Niedziela zwróciła uwagę, że w Polsce wyraźnie rośnie świadomość dotycząca praw zwierząt.

- Z perspektywy mojej wieloletniej pracy jako lekarza weterynarii mogę powiedzieć, że empatia wobec zwierząt wzrosła ogromnie, a świadomość, iż nie są one rzeczą, jest dziś nieporównywalna z tą sprzed 10-15 lat. Widać to choćby po rozwoju branży związanej ze zwierzętami towarzyszącymi - dbamy o ich żywienie i regularną opiekę weterynaryjną - zaznaczyła.

W jej ocenie konieczne są kolejne zmiany prawne, w tym zakaz hodowli zwierząt na futra oraz zakaz trzymania psów na łańcuchach.

- Jestem zwolennikiem zakazu utrzymywania psów na łańcuchach. Jako lekarz wycinałam te łańcuchy wrośnięte w szyję zwierząt. Wydaje mi się, że to już po prostu przyszedł czas na taki zakaz. My musimy stworzyć warunki, w którym zobowiązujemy właścicieli zwierząt towarzyszących do tego, żeby o nie dbali - podkreśliła.

Dorota Niedziela zaznaczyła, że w kwestii ochrony zwierząt możliwa jest współpraca wszystkich stron sceny politycznej.

- Tak samo było z ustawą dotyczącą zakazu hodowli zwierząt na futra, też prawie 100 posłów opozycji zagłosowało wraz z koalicją rządzącą. Apelujemy do prezydenta, żeby podpisał te dwie ustawy.

Wicemarszałkini poinformowała również o pracach nad projektem dotyczącym obowiązkowej rejestracji zwierząt, czyli ich chipowania, oraz nad zakazem używania części fajerwerków i petard - z myślą o przeciwdziałaniu stresowi i cierpieniu zwierząt domowych, gospodarskich i dzikich.

Centralny rejestr psów i kotów ma być, jak podkreśliła, ważnym narzędziem w ograniczaniu problemu bezdomności, szczególnie na poziomie samorządów.

Uczestnicy kongresu podpisywali dokument akcentujący podstawowe prawa zwierząt oraz obowiązki człowieka wobec nich. Sygnatariusze zobowiązali się do wspierania zmian w prawie, promowania odpowiedzialnej opieki oraz aktywnego działania w obronie najsłabszych. W dokumencie znalazło się także podkreślenie znaczenia stabilnego finansowania systemu ochrony zwierząt.

- Mój kot ma swój własny profil na Instagramie - nie dlatego, że nie mam co robić, tylko dlatego, że traktuję to jako element edukacji. Jako osoba publiczna pokazuję, że z kotem czy z psem można normalnie żyć, można podróżować, że on nie jest przeszkodą w moim życiu, ale jest częścią mojej rodziny - powiedziała była posłanka KO, Katarzyna Kierzek-Koperska.

(PAP).