Poznań: Nauczycielka szarpała uczennicę. Rodzice pozwali szkołę

W ubiegłym roku rodzice Asi (imię zmienione) na monitoringu szkolnym zobaczyli, jak jedna z nauczycielek szarpie i krzyczy na ich 10-letnią córkę. Sprawa trafiła do sądu, a kobieta została ukarana. Teraz rodzice zdecydowali się na złożenie pozwu cywilnego przeciwko szkole.
SZKOLA PODSTAWOWA NR 84 IMIENIA TADEUSZA KOSCIUSZKI , ULICA SWIETEGO SZCZEPANARodzice pozwali poznańską szkołę. Ich córka doświadczyła "uszczerbku na zdrowiu psychicznym".
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Adam Jastrzębowski
Emilia Ratajczak
  • Rodzice pozwali poznańską szkołę
  • Rodzice pozwali poznańską szkołę
  • Rodzice pozwali poznańską szkołę
  • Rodzice pozwali poznańską szkołę
[1/4] Rodzice pozwali poznańską szkołę. Ich córka doświadczyła "uszczerbku na zdrowiu psychicznym". Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Adam Jastrzębowski

Nauczycielka szarpała 10-letnią uczennicę

Szarpanie, straszenie, a później wielomiesięczna praca z psychologiem, by dziecko przestało się bać. Nauczycielka, która dopuściła się przemocy, nie pracuje już w placówce, a sprawa w sądzie zakończyła się umorzeniem ze wskazaniem winy (z 2-letnim okresem próby). Kobieta wypłaciła rodzicom zadośćuczynienie, teraz jednak ci zdecydowali się pozwać szkołę.

We wrześniu ubiegłego roku w Szkole Podstawowej nr 84 w Poznaniu doszło do niepokojącej sytuacji. Jedna z nauczycielek miała szarpnąć, przyprzeć do szafki szkolnej i "wytrząść" uczennicę. Asia (imię zmienione) miała wtedy 10 lat. Rodzice obserwowali później zdarzenie nagrane przez szkolny monitoring na posterunku policji. To nie pierwszy raz, kiedy Joanna S. miała stosować przemoc wobec dzieci.

- Odbyło się to w atmosferze krzyków, podniesionego głosu, szarpania. To była nieuzasadniona agresja - opowiadała mama dziewczynki w rozmowie z nami w marcu tego roku.

Nauczycielka na rozprawie sądowej płakała i przepraszała rodziców. Wypłaciła rodzinie 16,5 tys. zł zadośćuczynienia zamiast 500 zł nawiązki, którą sugerował prokurator w akcie oskarżenia.

Jak informuje Robert Schmidt z Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty, wobec nauczycielki zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Justynę S. ukarano naganą z ostrzeżeniem.

Rodzice pozwali szkołę

Rodzice Asi opisują, że szkoła "nie poczuła się w żaden sposób winna". Twierdzą również, że nie zaproponowała uczennicy żadnej pomocy psychologicznej. Byli zmuszeni do prowadzenia terapii córki w prywatnej klinice, co wiąże się z "horrendalnymi kosztami", opisuje mama.

Szkoła twierdzi jednak, że "niezwłocznie po zdarzeniu zaproponowała uczennicy wsparcie psychologiczne w formie konsultacji z psychologiem szkolnym". Ponadto przedstawiono rodzicom "możliwość objęcia dziecka terapią psychologiczną w centrum terapii, z której uczniowie szkoły korzystają nieodpłatnie".

- Adwokat zaproponował, żebyśmy wystąpili z pismem do szkoły jako rodzice o zwrot kosztów, które ponosimy na pomoc psychologiczną. A to dlatego, że córka nie została przez nich należycie zaopiekowana - mówi mama w rozmowie z nami.

Matka poszkodowanej uczennicy twierdzi, że jakiś czas później otrzymała odpowiedź ze szkoły, że "nie ma żadnych podstaw prawnych", by o ten zwrot kosztów się ubiegać. Później (w kwietniu tego roku) pismo wysłał adwokat, odpowiedzi nie uzyskał.

W ubiegłym tygodniu adwokat Andrzej Kuchlewski oficjalnie złożył pozew do Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto przeciwko Miastu Poznań (które sprawuje nadzór nad placówką).

"Małoletnia doświadczyła uszczerbku na zdrowiu psychicznym"

W tym roku Asia zmieniła szkołę, w maju i czerwcu nie uczęszczała już do Szkoły Podstawowej nr 84 w Poznaniu. Rodzice zabrali z placówki także syna.

- Na podstawie pierwszych czterech spotkań z psychologiem została sporządzona informacja o stanie [imię i nazwisko dziewczynki], z której wynika, że w wyniku naruszenia granic fizycznych przez nauczycielkę małoletnia doświadczyła uszczerbku na zdrowiu psychicznym - pisze w uzasadnieniu adwokat Kuchlewski.

Rodzice domagają się od miasta Poznań kwoty w wysokości 4 tys. zł - tyle wyniosła suma opłat za pomoc psychiatryczną i psychologiczną dla dziecka.

- Stan psychiczny Asi na tyle się poprawił, że teraz bardzo dobrze funkcjonuje. Mówi, że dobrze się stało, że ją przenieśliśmy. Wiadomo, że jest to dopiero początek roku szkolnego, ale fajnie jest słyszeć, że mojemu dziecku się polepsza - kwituje mama.

Do 21 października miasto i szkoła twierdzą, że "nie otrzymały pozwu w przedmiotowej sprawie".

Wybrane dla Ciebie
Kielce: Krzysztof Zalewski zagrał w Filharmonii Świętokrzyskiej
Kielce: Krzysztof Zalewski zagrał w Filharmonii Świętokrzyskiej
Warszawa: Pobity taksówkarz w centrum. Jedna osoba zatrzymana
Warszawa: Pobity taksówkarz w centrum. Jedna osoba zatrzymana
"Skowronki" kontra "sowy", czyli komu żyje się lepiej
"Skowronki" kontra "sowy", czyli komu żyje się lepiej
2. liga koszykarzy. Hydrotruck Radom wygrał hitowe spotkanie
2. liga koszykarzy. Hydrotruck Radom wygrał hitowe spotkanie
Piłkarki ręczne TAURON Ruch Szczypiorno nie dały rady Piotrcovii
Piłkarki ręczne TAURON Ruch Szczypiorno nie dały rady Piotrcovii
Rzeszów: Potańcówka Miejska dla Seniorów w Zespole Szkół Mechanicznych
Rzeszów: Potańcówka Miejska dla Seniorów w Zespole Szkół Mechanicznych
Bielsko-Biała: Marsz Strachów. Dziwne stwory na ulicach miasta
Bielsko-Biała: Marsz Strachów. Dziwne stwory na ulicach miasta
Tragedia w Tatrach Wysokich. Turysta z Węgier porwany przez potok. Odnaleziono ciało
Tragedia w Tatrach Wysokich. Turysta z Węgier porwany przez potok. Odnaleziono ciało
Poznańskie derby na zakończenie rundy jesiennej Hokej Superligi
Poznańskie derby na zakończenie rundy jesiennej Hokej Superligi
Warszawa: Ogień w budynku na Pradze. Na miejscu cztery zastępy straży
Warszawa: Ogień w budynku na Pradze. Na miejscu cztery zastępy straży
Gdańsk: "Dziewczyny grają fair" w Ergo Arenie. 23 drużyny kobiece
Gdańsk: "Dziewczyny grają fair" w Ergo Arenie. 23 drużyny kobiece
Jedyny taki Wolfenstein. RtCW potrafił przestraszyć
Jedyny taki Wolfenstein. RtCW potrafił przestraszyć