Prawdziwa zmora ogrodnika. Dlaczego ziemiórki są groźne?

Piękne rośliny w domu to marzenie każdego ogrodnika, jednak tym marzeniom może stanąć na drodze wiele przeszkód. Jedną z nich są owady, które potrafią błyskawicznie zniszczyć nawet najstaranniej pielęgnowane rośliny. Mszyce, przędziorki czy wciornastki to dobrze znani wrogowie domowych ogrodników. Jednak mało kto podejrzewa, że tak niewinnie wyglądające, małe muszki - ziemiórki - mogą wyrządzić poważne szkody. Warto więc wiedzieć, jak je rozpoznać, co je przyciąga i jak skutecznie się ich pozbyć.

Ziemiórki, znane także jako muchówki ziemiórkowate, to drobne, czarne muszki o długości zaledwie 2-4 mm. Najczęściej można je zauważyć, gdy przelatują nisko nad doniczką lub spacerują po powierzchni ziemi. Ich wygląd przypomina komary, ale nie gryzą - za to ich larwy są wyjątkowo niebezpieczne dla roślin. Czym domowe rośliny przyciągają ziemiórki? Ziemiórki szczególnie upodobały sobie wilgotne środowisko. Przesadnie podlewane rośliny doniczkowe, zalegająca woda w osłonkach i ziemia bogata w substancje organiczne (np. kompost) to dla nich prawdziwy raj. To właśnie w takim podłożu samice składają jaja, z których po kilku dniach wykluwają się larwy.

Larwy ziemiórek żerują w glebie i żywią się nie tylko obumarłą materią organiczną, ale również młodymi korzeniami roślin. To powoduje spowolnienie wzrostu, więdnięcie, żółknięcie liści, a w skrajnych przypadkach - obumarcie całej rośliny. Szczególnie wrażliwe są młode sadzonki i rośliny z delikatnym systemem korzeniowym. Ziemiórki mogą również przenosić patogeny i choroby grzybowe, co dodatkowo pogarsza stan roślin.