Pręt uszkodził mu mózg. Człowiek, który przeżył katastrofę
Gdy 13 września 1848 roku w lesie Vermont eksplodował ładunek prochu, nikt nie spodziewał się, że to, co wydarzy się w następnej sekundzie, na zawsze odmieni rozumienie ludzkiego mózgu.
Eksplozja, która zmieniła wszystko
Phineas Gage miał 25 lat, gdy kierował ekipą budującą linię kolejową Rutland & Burlington Railroad w Cavendish w stanie Vermont. Był cenionym pracownikiem – energicznym, odpowiedzialnym, lubianym przez załogę i przełożonych. 13 września 1848 roku, około godziny 16:30, przygotowywał zespół do wysadzenia skały. Jego zadaniem było ubicie prochu w otworze za pomocą metrowego, żelaznego pręta o średnicy 3,2 cm i wadze około 6 kg.
W wyniku nieostrożności doszło do przedwczesnej eksplozji. Pręt wystrzelił z ogromną siłą, przebił lewy policzek Gage’a i przeszedł przez lewy płat czołowy mózgu. Gage padł na ziemię, doznał drgawek, ale już po kilku minutach odzyskał przytomność.
Z pomocą kolegów przeszedł ponad kilometr do swojego pokoju, gdzie czekał na lekarza. Stracił dużo krwi, a przez kolejne dni walczył z infekcją i wysoką gorączką. Przez ponad dwa tygodnie był półprzytomny. Mimo wszystko – przeżył.
Cudowna rekonwalescencja
Już w listopadzie 1848 roku Phineas Gage chodził po mieście, rozmawiał z ludźmi i wydawał się wracać do formy fizycznej. Dr John Harlow, lekarz prowadzący, opisał jego rekonwalescencję jako "bezprecedensową w historii chirurgii".
Gage zachował pamięć, mowę i zdolności ruchowe. Przez pierwsze tygodnie wydawało się, że poza utratą oka i bliznami nie poniósł poważniejszych konsekwencji.
Jednak z czasem otoczenie zaczęło dostrzegać, że Gage nie jest już tą samą osobą. Przyjaciele i rodzina powtarzali: "To już nie jest Gage".
Nowa osobowość – od lidera do outsidera
Przed wypadkiem Gage był opisywany jako człowiek rozważny, uprzejmy i konsekwentny. Po urazie wykazywał zachowania dziecinne, był niecierpliwy, nie potrafił podporządkować się poleceniom, a jego słownictwo stało się ordynarne. Stracił zdolność do długofalowego planowania – rozpoczynał wiele projektów, których nie kończył.
Dodatkowo przestał liczyć się z konsekwencjami swoich działań, a jego relacje społeczne uległy rozpadowi. Z powodu braku samokontroli został zwolniony z pracy i nie był w stanie utrzymać stałego zatrudnienia.
Jego przypadek stał się sensacją – Gage podróżował po Nowej Anglii, prezentując się jako "żywy dowód" niezwykłej wytrzymałości człowieka. Przez pewien czas pracował w cyrku Barnuma, a później wyjechał do Chile, gdzie przez kilka lat prowadził dyliżans, co wymagało pewnych zdolności organizacyjnych, świadcząc o częściowym powrocie do równowagi psychicznej.
Rewolucja w nauce
Przypadek Phineasa Gage’a był przełomowy dla XIX-wiecznej medycyny i psychologii. Do tej pory uważano, że mózg jest jednorodny, a jego poszczególne części nie pełnią odrębnych funkcji. Obserwacje dr Harlowa i innych lekarzy wykazały, że uszkodzenie płata czołowego – zwłaszcza kory przedczołowej – prowadzi do radykalnych zmian w osobowości, kontroli emocji i podejmowaniu decyzji.
Gage stał się symbolem teorii lokalizacji funkcji w mózgu. Jego przypadek zainspirował kolejne pokolenia neurologów i psychiatrów do badań nad rolą poszczególnych obszarów mózgu w kształtowaniu zachowań i cech charakteru.
Słynny szkocki neurolog David Ferrier przeprowadził eksperymenty na małpach, usuwając im płaty czołowe i obserwując podobne zmiany osobowości. Z czasem odkrycia te doprowadziły do rozwoju neurochirurgii i psychoneurologii.
Mit i rzeczywistość – co naprawdę wiemy o Gage’u?
Wokół historii Phineasa Gage’a narosło wiele mitów i uproszczeń. Współczesne badania – w tym rekonstrukcje czaszki i analizy tomograficzne – wykazały, że pręt uszkodził głównie lewy płat czołowy, ale także sąsiednie struktury i sieci neuronowe.
Najnowsze analizy sugerują, że zmiany osobowości były najbardziej wyraźne przez pierwsze cztery lata po wypadku, a później Gage stopniowo odzyskiwał część dawnych umiejętności społecznych i zawodowych. Praca jako woźnica w Chile wymagała planowania, punktualności i kontaktów z ludźmi, co nie pasuje do obrazu całkowicie zdegradowanej osobowości.
Niektórzy badacze podkreślają, że relacje o "potwornej przemianie" Gage’a były wyolbrzymiane przez późniejszych autorów, chcących dopasować jego historię do teorii lokalizacji funkcji. Sam dr Harlow opisywał zmiany w sposób bardziej zniuansowany, wskazując, że Gage nie stracił całkowicie zdolności intelektualnych, choć były one "osłabione".
Phineas Gage zmarł 21 maja 1861 roku w wieku 36 lat, dwanaście lat po wypadku. Przyczyną śmierci był prawdopodobnie napad padaczkowy, będący późnym powikłaniem urazu mózgu. Po śmierci jego czaszka i żelazny pręt trafiły do muzeum Harvard Medical School, gdzie do dziś są eksponowane jako symbol przełomu w nauce o mózgu.