Grudziądz: Problemy z wypłatami dla medyków w szpitalu
Do redakcji "Pomorskiej" w ciągu kilku ostatnich dni dociera wiele mejli i wiadomości wysyłanych za pośrednictwem mediów społecznościowych z bardzo niepokojącymi nastrojami jakie panują wśród medyków.
W jednym z mejli od ratowników medycznych czytamy m.in. "Sytuacja staje się coraz bardziej bezczelna gdyż pracownicy swój obowiązek pracy wypełniają, a szpital regularnie opóźnia wypłaty wynagrodzeń. Musimy wielokrotnie prosić się o przelewy własnych wynagrodzeń i to o kilka tygodni wstecz! Jako pracownicy kontraktowi musimy opłacać ZUS oraz podatek. Częstokroć w szpitalu pracują całe rodziny, które mają też inne zobowiązania finansowe i dzieci na utrzymaniu. Szpitala to nie interesuje. Prosimy o poruszenie tej sprawy za pośrednictwem Państwa redakcji."
Motocyklista wjechał w pieszego i chciał uciec. Dramatyczne nagranie z Małopolski
Pracownicy szpitala w Grudziądzu: "Zostaliśmy pozostawieni sami sobie"
Z kolei pielęgniarki i pielęgniarze przyznają rozgoryczeni w wiadomościach do "Pomorskiej": "Zostaliśmy pozostawieni sami sobie. Prezydent nie reaguje. Dyrekcja nie odbiera telefonów od nas. Doszliśmy do ściany, bo nie mamy już dokąd pójść po pomoc. Redakcja "Pomorskiej" to ostatnia deska ratunku."
Medycy - jak niemal każdego miesiąca - gdy zbliża się termin wypłat otrzymują informacje na tzw. białej tablicy o opóźnieniach w przelewach. Tak też było w tym miesiącu. Pracownicy dowiedzieli się, że część otrzyma wynagrodzenia do 27 października. A kolejna grupa ok. 15-20 personelu musi się uzbroić w cierpliwość, gdyż do 27 października nie otrzyma wpływu. Kiedy zatem? Tego w piśmie nie było wskazane. Powodem braku terminowości jak podaje szpital są nieuregulowane płatności NFZ z tytułu nadwykonań za I i II kwartał br oraz w ramach posiadanych limitów na 2025 rok.
"Pomorska" przypomnijmy - pytała o regulowanie płatności NFZ. Rzeczniczka prasowa Kujawsko - Pomorskiego NFZ, Barbara Nawrocka wyjaśniała że płatności za nadywkonania za I kwartał br. zostały uregulowane i lecznica otrzymała ponad 15 mln zł, a II kwartał częściowo (przyp. red. ok. 3 mln zł) został spłacony i trwa dalsza analiza.
"Titanic bez kapitana"
Sprawą braku terminowości wypłat dla części medyków, we wtorkowy poranek (28 października) zainteresowaliśmy radnego "Lewicy" Przemysława Deckera, który natychmiast podjął próbę kontaktu z dyrekcją szpitala żądając odpowiedzi na pytanie, kiedy będą wypłaty na kontach personelu.
- Odnoszę wrażenie, że dyrektor szpitala nie ma orientacji w finansach lecznicy. Coraz bardziej przypomina to Titanica bez kapitana - kwituje radny "Lewicy" Przemysław Decker.
Także pytania w tej sprawie wysłaliśmy do dyrektor lecznicy, Agaty Kurkowskiej. Czekamy na odpowiedzi.
Poprosiliśmy również o komentarz prezydenta Grudziądza, Macieja Glamowskiego, który przypomnijmy - powołał od sierpnia br. Tomasza Szczechowskiego, obecnie wiceprezesa OPEC-u, a wcześniej skarbnika miasta, na stanowisko pełnomocnika do spraw szpitala, którego jednym z zadań jest :"wspieranie i współpraca przy zadaniach prowadzonych przez wydział nadzoru właścicielskiego i polityki gospodarczej w zakresie nadzoru nad szpitalem". Gdy otrzymamy stanowisko prezydenta, natychmiast je opublikujemy.
Po tym jak sprawą zainteresowaliśmy ww. osoby, ok. godz. 12 otrzymaliśmy informacje od pracowników szpitala, że pensje wpłynęły na konta.