Prusy: Dziękczynienie za obfite plony. Rytuał dzielenia się chlebem
Dożynkowy dar - świeży chleb dla wszystkich
Gminno-Uniwersyteckie Dożynki odbyły się w Prusach w niedzielę, 31 sierpnia. Od trzech lat organizują je wspólnie gmina Kocmyrzów-Luborzyca oraz Uniwersytet Rolniczy w Krakowie. Korowód 20 Kół Gospodyń Wiejskich z gminy Kocmyrzów Luborzyca z wieńcami i chlebami oraz zaproszonymi gośćmi na Mszę Świętą polową poprowadziła służba liturgiczna z parafii w Prusach wraz z proboszczem ks. Franciszkiem Walkoszem. Akompaniowała im Orkiestra Dęta Kosynierzy z Luborzycy.
Podczas kazania ks. proboszcz mówił o wspólnocie i potrzebie zgody, która jest niezbędna w trudnej pracy na roli i w całym społeczeństwie.
- Na tej ziemi stoi tak wiele chrystusowych krzyży. Może dzięki temu łatwiej dźwigać ten trud rolniczy. I mamy tego efekty - chleby i wieńce.... Dożynki to czas radości świętowania, bycia razem, chociaż mamy dziś taki świat, który chce nas poróżnić - mówił ks. Franciszek Walkosz.
Na zakończenie Mszy proboszcz poświęcił płody rolne, wieńce uplecione z tegorocznych zbóż i chleby.
W dalszej ceremonii uczestniczyli gospodarze dożynek wójt gminy Kocmyrzów-Luborzyca Marek Jamborski oraz rektor Uniwersytetu Rolniczego dr hab. inż. Sylwester Tabor, prof. URK -m przyjęli chleb i obiecali sprawiedliwe podzielić. Częstowali nim uczestników święta. Przedstawiciele kół gospodyń wiejskich przekazywali wieńce dożynkowe władzom uniwersyteckim i samorządowym oraz duchowieństwu.
Urodzajny rok, ponadprzeciętne zbiory zboża
Rolnicy, gospodarze podsumowali tegoroczne zbiory. W komentarzach pojawiały się słowa "kryzys urodzaju". Tak powiedział też Błażej Toborowicza, kierownik Rolniczego Gospodarstwa Doświadczalnego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, które przyjęło na swoim terenie gości dożynek.
- W tym roku zboża jest naprawdę dużo. Zbieraliśmy 9,7 tony z hektara, to dużo, znacznie więcej niż w ubiegłym roku, bo wówczas było 7,5 tony z hektara. Jednak spora część tegorocznego zboża jest słabszej jakości. Na początku żniw, przed deszczami, ziarno było bardzo dobre. Udało nam się wtedy zebrać jedną czwartą wszystkich plonów. Potem po każdym deszczu jakość zboża stawała się słabsza. Ale to nie zmienia faktu, że mamy bardzo urodzajny rok - podkreśla Błażej Toborowicz, kierownik Rolniczego Gospodarstwa Doświadczalnego URK w Prusach.
Rolnicy wskazują, że słabsze plony idą na paszę dla zwierząt, a te z pierwszych zbiorów, najlepszej jakości do konsumpcji, na mąkę, na chleb. I dobrych ziaren jest wystarczająco dużo. - Tylko ten urodzaj sprawił, że ceny są niższe - mówią rolnicy.
Bardzo dobre były też zbiory rzepaku w tym roku. - Plony były ponadprzeciętne 4,6 tony z hektara - wylicza kierownik Toborowicz. W gospodarstwie uniwersyteckim na 45 hektarach rośnie rzepak, a na 75 hektarach uprawiana jest pszenica. Ze zbóż zebrano także słomę, którą sprzedaje się do hodowli zwierząt na ściółkę, także jako podkłady pod rośliny oraz na opał, bo ze słomy robi się pelety do spalania w piecach.
Święto plonów z lokalnymi smakołykami i muzyką
W części artystycznej zaplanowano występy: Chóru Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Zespołu Pieśni i Tańca "Złoty Kłos", Orkiestry "Kosynierzy" z Luborzycy, zespołów "Wspomnienie" i "Serenada".
Jak przystało na dożynkowe uroczystości były liczne strefy wystawiennicze i gastronomiczne. Koła gospodyń wiejskich prezentowały regionalne potrawy, wypieki i przetwory. Swoją ofertę przedstawią także pszczelarze, lokalni twórcy oraz organizacje społeczne i edukacyjne, m.in. Stowarzyszenie Kreatywnych Seniorów "Jesienny Liść", Kluby Seniora z Kocmyrzowa i Zastowa oraz Koło Łowieckie "Diana".
Specjalna strefa zabaw była dla najmłodszych. Przygotowano dmuchańce, animacje, mini zoo (z końmi z Uniwersytetu Rolniczego). Były także pokazy strażackie przygotowane przez gminne jednostki. W zabezpieczenie i organizację dożynek zaangażują się również gminne jednostki OSP.