Przemyśl: Dzień Nauczyciela. Prezydent wręczył nagrody pedagogom

Spotkanie rozpoczął prezydent Przemyśla Wojciech Bakun. Przypomniał, że choć Święto Edukacji Narodowej przypada 14 października, już dzień wcześniej warto uczcić pracę pedagogów.

- Cieszę się, że możemy się spotkać nie tylko po to, by celebrować to święto, lecz także, by wyróżnić nauczycieli i pracowników oświaty, którzy w sposób szczególny przyczynili się do rozwoju edukacji - mówił.

W dalszej części wystąpienia podkreślił, że Dzień Nauczyciela to czas refleksji nad zmianami, jakie dotknęły oświatę w ostatnich latach.

- Wspominaliśmy o pandemii, o reformach systemu oświaty, o likwidacji gimnazjów zakończonej w 2019 roku. Potem przyszedł trudny czas nauki zdalnej, wojny w Ukrainie i przyjęcia do naszych szkół młodzieży uciekającej przed konfliktem - przypomniał.

Zdaniem prezydenta, mimo upływu czasu skutki tamtych wydarzeń wciąż są widoczne.

- Nauczyciele często zwracają uwagę, że to już trochę inne pokolenie - młodzież, która dwa lata spędziła w systemie nauki zdalnej, z ograniczonym kontaktem z rówieśnikami. Ten okres zostawił ślad, ale mimo trudności, pedagodzy codziennie robią wszystko, by edukacja była jak najlepsza - zauważył.

Podczas przemówienia Wojciech Bakun odniósł się także do sytuacji demograficznej w Polsce, która - jak podkreślił - staje się coraz większym wyzwaniem dla systemu edukacji.

- Niestety dane są nieubłagane. Wskaźnik dzietności w Polsce osiągnął poziom krytyczny, a nasz kraj ma obecnie najniższy poziom zastępowalności pokoleń w Europie. To oznacza, że Polska wyludnia się najszybciej na kontynencie - mówił.

Przytoczył też konkretne dane:

- W latach 80. rodziło się w Polsce blisko 800 tysięcy dzieci rocznie. W ubiegłym roku było to zaledwie 250 tysięcy. To zaledwie jedna trzecia liczby sprzed 40 lat i niemal połowa tej sprzed kilku lat - w 2017 i 2018 roku liczba urodzeń przekraczała 400 tysięcy.

Zdaniem prezydenta, nawet programy wspierające rodziny, takie jak 500+ czy obecnie 800+, nie przyniosły trwałego efektu.

- Wzrost liczby urodzeń utrzymywał się jedynie przez dwa lata. Dziś tendencja jest znowu spadkowa - zaznaczył.

Podsumowując ten wątek, dodał:

- Dziś wskaźnik zastępowalności pokoleniowej wynosi około 1:1, co oznacza, że z dwóch dorosłych osób zostaje jedno dziecko. To ogromne wyzwanie, które już wkrótce zaczniemy odczuwać bardzo wyraźnie.

Choć prezydent mówił o poważnych problemach, jego wystąpienie zakończyło się pozytywnym akcentem.

- Ten dzień nie jest jednak po to, by narzekać, ale by podziękować wszystkim, którzy każdego dnia walczą o lepszą edukację, wychowują i inspirują młodych ludzi - podkreślił.

Przywołał także przykład projektu "Talentowskaz", realizowanego w Zespole Szkół Elektronicznych i Ogólnokształcących w Przemyślu.

- Przez rok młodzież rozwijała tam swoją pasję fotograficzną pod okiem jednej z nauczycielek - opowiadał.

Prezydent wspomniał rozmowę z uczestnikami projektu:

- Jeden z uczniów powiedział, że gdy zaczynali rok temu, byli grupą dziewiątki, która ledwo się znała. Po roku wspólnej pracy stali się zgranym zespołem, który dzieli się pasją, wymienia pomysłami i z radością spotyka na zajęciach - nawet o siódmej rano.

- Na pytanie, dlaczego tak chętnie w nich uczestniczyli, odpowiedzieli krótko: "bo chcieliśmy". A potem dodali, że zainspirowała ich nauczycielka, która nie zmuszała, ale motywowała, była dla nich prawdziwym drogowskazem - wspominał prezydent.

Na koniec życzył wszystkim pedagogom, by potrafili inspirować młodzież w podobny sposób.

- Życzę Państwu, wszystkim dyrektorom, nauczycielom i pracownikom oświaty, byście nadal potrafili inspirować młodych ludzi w taki właśnie sposób - by widzieli w Was przewodników, którzy pomagają im odnaleźć swoją drogę i rozwijać talenty.

W dalszej części uroczystości głos zabrał Tomasz Dziumak, dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Przemyślu.

- W imieniu swoim i władz oświatowych, chciałbym przekazać Państwu najserdeczniejsze życzenia z okazji naszego święta - życzyć wszystkiego, co najlepsze, życzyć pasji, wytrwałości i mądrości w codziennej pracy - powiedział.

Dyrektor podkreślił, że szkoła musi się zmieniać wraz ze światem.

- Zmieniamy się wszyscy, zmienia się świat, i to bardzo szybko - niestety często szybciej, niż szkoła jest w stanie za tymi zmianami nadążyć - zauważył.

Mówił również o nowych przedmiotach wprowadzanych do szkół.

- Jednym z przykładów jest wprowadzenie przedmiotu "Edukacja zawodowa". Miniony rok miał przygotować nas do jego realizacji. Chwała tym, którzy podjęli się prowadzenia tego przedmiotu. Pozwólmy mu się rozwijać, aby młodzież mogła zdobywać wiedzę i umiejętności, które pomogą jej sprostać wyzwaniom dorosłego życia.

Wspomniał także o kolejnym nowym przedmiocie, jakim jest "Edukacja obywatelska".

- Nie żyjemy tylko dla siebie, działamy dla innych, dla wspólnoty lokalnej. Musimy wykorzystywać swoją energię i zdolności, by wspierać rozwój naszego społeczeństwa.

Dyrektor kuratorium zauważył, że zmniejszająca się liczba uczniów może paradoksalnie przynieść pozytywne skutki.

- Demografia nie jest dziś dla szkół sprzyjająca, ale można ją wykorzystać do poprawy jakości nauczania. Czy naprawdę dobrze pracuje się w 36-osobowej klasie? Mniejsze klasy - około 25 uczniów - to optymalne warunki pracy - mówił.

Zwrócił się również do nauczycieli z podziękowaniem.

- Chciałbym podziękować Panu Prezydentowi, Dyrektorom szkół oraz wszystkim tym, którzy przygotowali wnioski o nagrody i odznaczenia resortowe oraz państwowe dla nauczycieli - podkreślił.

Dodał, że Przemyśl wyróżnia się wysoką jakością wniosków o nagrody.

- Wśród pięciu powiatów naszej delegatury - przemyskiego, jarosławskiego, przeworskiego, lubaczowskiego i leżajskiego - to właśnie nauczyciele z Przemyśla często otrzymują wyróżnienia.

W końcowej części wystąpienia Tomasz Dziumak przytoczył wyniki badań z 2020 roku.

- Polscy nauczyciele są zadowoleni z pracy w swoich szkołach, dobrze oceniają relacje w gronie pedagogicznym i mają silną motywację wewnętrzną. Na tle innych krajów wyróżnia ich przekonanie o społecznym znaczeniu zawodu nauczyciela.

Jednocześnie zwrócił uwagę na problemy, z jakimi mierzą się pedagodzy.

- Nauczyciele wskazują na trudności w relacjach z rodzicami oraz niskie społeczne docenienie zawodu. Nie są też zadowoleni z poziomu wynagrodzeń.