Racibórz: Był w posiadaniu dużych ilości narkotyków, i sprzętu do ich produkcji.
31-latek spod Raciborza posiadał i produkował narkotyki. W jego zatrzymaniu pomógł pies Straży Granicznej
Psi węch jest zdecydowanie lepszy od tego, którym dysponuje człowiek. Stąd też właśnie te czworonogi bywają wykorzystywane w policyjnych akcjach. I tak też było w akcji mundurowych z Raciborza, którzy rozpracowywali mężczyznę podejrzewanego o posiadanie i produkcję "prochów".
Jak relacjonują raciborscy mundurowi, weszli oni w posiadanie informacji, że nielegalnym procederem związanym z narkotykami ma zajmować się 31-latek, będący mieszkańcem gminy Krzyżanowice.
Stróże prawa postanowili to zweryfikować. W akcji wzięli udział kryminalni, policjanci grupy dochodzeniowo-śledczej oraz funkcjonariusze Straży Granicznej ze wspomnianym czworonogiem.
I jak się okazało już podczas akcji, pozyskane przez policję informację okazały się być w pełni słuszne. W należącym do 31-latka mieszkaniu znaleziono znaczne ilości narkotyków.
- Wstępne badania potwierdziły, że zabezpieczone środki to m.in.: 249 gramów marihuany, 44 gramy metamfetaminy, niewielkie ilości mefedronu i MDMA, a w pojemnikach znajdowała się również płynna metamfetaminą o łącznej pojemności 5,5 litra - informuje st. asp. Paweł Malcharczyk z KPP w Raciborzu.
Oprócz gotowych już narkotyków, policjanci odkryli też sprzęt służący do ich produkcji. - W tym plastikowe baniaki z cieczą i odczynniki chemiczne - wylicza st. asp. Paweł Malcharczyk, dodając, że znajdował się on w garażu 31-letniego mężczyzny.
Mężczyzna został aresztowany. Grozi mu nawet 20 lat więzienia!
Stąd też decyzja mundurowych o zatrzymaniu 31-latka. Kolejną decyzję wobec niego wydał sąd. Ten postanowił umieścić go w areszcie.
- Na okres trzech miesięcy - przekazują mundurowi raciborskiej KPP, którzy dodają, że mieszkaniec gminy Krzyżanowice musi liczyć się z opcją o wiele dłuższej odsiadki.
- Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, za posiadanie znacznych ilości środków odurzających oraz udział w ich produkcji grozi mu kara od 3 do nawet 20 lat pozbawienia wolności - zaznaczają funkcjonariusze policji w Raciborzu.