Radom: Air Show 2025 coraz bliżej. Znamy szczegóły defilady samolotów i śmigłowców.
Air Show Radom 2025
Defilada samolotów i śmigłowców wojskowych inaugurujących pokazy Air Show w Radomiu zawsze były jednym z najatrakcyjniejszych punktów lotniczego święta jakim są kolejne edycje Air Show. Zorganizowany przelot dziesiątków maszyn nad Radomiem oznaczał nie tylko wielki hałas i atrakcję widoczną nie tylko z poziomu lotniska, ale w całym mieście, ale także duże wyzwanie dla kontrolerów ruchu, ale też pilotów "ustawiających się" w powietrzu w szyku.
Tym razem jeśli chodzi o defiladę - na niebie zobaczymy śmigłowce Robinson R 44, Guimbal Cabri G2 i polskie PZL SW-4 Puszczyk oraz Mi-2, lekkie samoloty szkolne Diamond DA-40, Diamond DA-42, samoloty transportowe, M-28 Bryza, turbośmigłowe PZL-130 Orlik oraz odrzutowe M-346 Bielik.
- W tym roku obchodzimy stulecie dęblińskiej "Szkoły Orląt". Powietrzna defilada ma podkreślić ten jubileusz. Zobaczymy więc jedynie statki powietrzne cywilne i wojskowe na których szkolą się przyszli piloci wojskowi - zarówno w Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie, jak i 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie i w 42 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Radomiu. Program tegorocznego Air Show jest tak bogaty, że nie zabraknie wrażeń dostarczonych przez pilotów wielu samolotów pokazywanych w innych częściach programu - mówi porucznik Marcin Helak, rzecznik tegorocznego Air Show.
Podczas Air Show Radom 2025 zobaczymy na wystawach statycznych i podczas pokazów dynamicznych w powietrzu ponad 140 maszyn.
W rzeczywistości samolotów lądujących i startujących z lotniska na Sadkowie będzie znacznie więcej, bo do uczestników nie wlicza się samoloty ekip technicznych, maszyn dostarczających części zamienne i sprzęt, albo przewożących VIPów.
Po raz drugi zorganizowane będą w sobotę 30 sierpnia pokazy nocne i wieczorne, gdzie niebo będą rozświetlały pokazami pirotechnicznymi samoloty cywilne i wojskowe, ale także 700 dronów.
Będą też bogate wystawy różnych rodzajów wojsk.
Są też nowości organizacyjne. Ciekawostką jest to, że na tegorocznym Air Show nie będzie zwykłych toalet Toi-Toi, ale po raz pierwszy pojawią się toalety próżniowe - znane z pokładów samolotów pasażerskich.