Radom: Wielki Marsz Adopciaków i Kundelków
Wielki Marsz Adopciaków i Kundelków w Radomiu
Uczestnicy marszu wyruszyli z Placu Corazziego, by następnie Aleją Chrapka, ulicami Mickiewicza i Żeromskiego dotrzeć na Rynek. Przemarsz stał się okazją do zwrócenia uwagi na problem bezdomności zwierząt.
Na Rynku na uczestników czekało wiele atrakcji. Zarówno ludzie, jak i ich czworonożni przyjaciele mogli posilić się przygotowanym poczęstunkiem. Dodatkowo, odbyła się loteria z atrakcyjnymi nagrodami, były także stoiska specjalistów, w tym groomera i sklepów z wysokiej jakości żywnością dla psów.
- Z Psią Kostką współpracowaliśmy kilkukrotnie, staramy się w takich szczytnych inicjatywach pokazywać i promować zdrowe żywienie piesków. Z satysfakcją patrzymy na zadowolone zwierzęta, które się tu przemieszczają wokół nas - mówi Mateusz Czajkowski z firmy Husse.
- Biorę udział w wydarzeniach poświęconych psom, ponieważ jestem pieskolubna. Uwielbiam psy, uwielbiam się nimi zajmować, wiem jakie mają warunki w schroniskach i bardzo bym chciała, żeby ludzie nie kupowali psów, tylko adoptowali - mówi Elżbieta Pionka właścicielka salonu fryzjerskiego dla psów "Gromit".
W marszu wzięło udział kilkadziesiąt osób wraz ze swoimi psiakami.
- Musiałem wziąć udział w tym wydarzeniu, idea adopcji, a nie kupowania jest mi bardzo bliska. Zawsze miałem u siebie tylko i wyłącznie zwierzęta adoptowane i mam do tej pory - mówi Ireneusz Czajkowski, który wraz ze swoim psem Gajwerem przybył na psi spacer.
Wśród uczestników marszu znaleźli się dyrektor radomskiego schroniska, Maryla Rybińska, liczni wolontariusze oraz najważniejsi - schroniskowe psiaki, które czekają na swój kochający dom.
- Cieszymy się że taka akcja została zorganizowana. Liczymy na to, że przełoży się ona na wrażliwość radomian i będą adoptować zwierzęta. Każda akcja ukazująca bezdomność zwierząt, zwracanie uwagi na ilość zwierząt przebywających w schronisku, nie tylko naszym lokalnym, ale i w całej Polsce jest potrzebna. Obecnie w radomskim schronisku przebywa 305. psów i ogromna ilość kotów, bo aż 120. - mówi Maryla Rybińska szefowa schroniska i prezes Radomskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Wielki Marsz Adopciaków i Kundelków w Radomiu to dowód na to, że wiele osób w naszym mieście angażuje się w pomoc zwierzętom. Organizatorzy mają nadzieję, że wydarzenie to przyczyni się do wzrostu liczby adopcji i poprawy losu bezdomnych psów i kotów.
- Idea marszu narodziła się z potrzeby zwrócenia uwagi na problem bezdomności zwierząt, szczególnie w kontekście trwającego remontu w naszym schronisku. Dziś zaprosiliśmy radomian na pierwszy spacer z adopciakami, z pieskami ze schroniska, ale również z kundelkami, których wiele jest w naszym mieście. Chcemy w ten sposób promować adopcje zwierząt z naszego schroniska oraz inne działania takie jak czipowanie zwierząt oraz humanitarne traktowanie naszych czworonożnych przyjaciół - mówi Robert Dębicki Rzecznik Praw Zwierząt z "Psiej Kostki.