Rok bez lata. Jak doszło do największej katastrofy klimatycznej?
W 1816 roku mieszkańcy Nowej Anglii i Europy przecierali oczy ze zdumienia, gdy w środku lipca na polach leżał śnieg, a przymrozki niszczyły plony. To nie był lokalny kaprys pogody, lecz efekt największej erupcji wulkanicznej w dziejach nowożytnych.
Erupcja, która wstrząsnęła światem
10 kwietnia 1815 roku na indonezyjskiej wyspie Sumbawa doszło do eksplozji, jakiej nie pamiętała ludzkość. Góra Tambora, mierząca przed wybuchem 4300 metrów, wyrzuciła w powietrze ogromne ilości skał, pyłu i gazów.
Kolumna popiołu i siarki sięgnęła 43 kilometrów wysokości, a huk eksplozji słyszano ponad 2600 kilometrów dalej. Bezpośrednio na wyspie zginęło co najmniej 10–11 tysięcy osób, a kolejne dziesiątki tysięcy zmarły z powodu głodu i chorób w następstwie katastrofy.
Po wybuchu powstało zagłębienie o średnicy 6 kilometrów, a szczyt góry obniżył się o ponad 1200 metrów. Erupcja zniszczyła całe wsie, pogrzebała pola ryżowe pod warstwą popiołu i spowodowała masowe migracje. Przez kolejne lata na Sumbawie i sąsiednich wyspach trudno było uprawiać ziemię, a lokalna ludność walczyła o przetrwanie.
Zasłona nad światem – jak Tambora zmieniła klimat
Największym długofalowym skutkiem wybuchu nie była jednak śmierć tysięcy ludzi na wyspie, lecz globalna katastrofa klimatyczna. Do stratosfery trafiło nawet 100 km³ popiołu i 60 megaton siarki, które utworzyły wokół Ziemi warstwę aerozolu odbijającą promienie słoneczne.
Efekt? Globalne temperatury spadły o 0,4–0,7°C, a w niektórych regionach nawet o 2°C. W Ameryce Północnej i Europie lato 1816 roku było najzimniejsze od ponad 200 lat.
W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie odnotowano śnieg w czerwcu i lipcu, a jeziora i rzeki zamarzały nawet w sierpniu. W Vermont i Quebecu pokrywa śnieżna sięgała 30 centymetrów. W Nowej Anglii przymrozki niszczyły uprawy każdego miesiąca, a rolnicy musieli rezygnować z uprawy kukurydzy, pszenicy czy ziemniaków.
Głód, migracje i zamieszki
Skutki klimatycznej katastrofy były natychmiastowe i dramatyczne. W Ameryce Północnej i Europie zbiory zostały zniszczone przez mróz, śnieg i ulewne deszcze. W Nowej Anglii ceny zboża i owsa wzrosły o 400–800%, a wielu rolników musiało wybić zwierzęta gospodarskie, bo nie było czym ich karmić. W Vermont, New Hampshire i Maine ludzie uciekali na zachód w poszukiwaniu lepszych warunków, co przyspieszyło migrację osadników do Ohio i Indiany.
W Europie sytuacja była jeszcze bardziej dramatyczna. W Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Szwajcarii wybuchały zamieszki głodowe, ludzie rabowali spichlerze i piekarnie, a ceny żywności osiągnęły rekordowe poziomy. W niektórych regionach Niemiec ceny chleba wzrosły czterokrotnie, a w Szwajcarii i Francji szerzyła się bieda i przestępczość.
W Irlandii i Anglii ulewne deszcze zniszczyły zboża, a w Szkocji i Skandynawii zbiory były najgorsze od stuleci. W Chinach i Indiach opóźniona pora monsunowa doprowadziła do powodzi, a następnie do suszy i epidemii cholery, która rozprzestrzeniła się aż do Moskwy. W sumie na świecie zmarło ponad 100 tysięcy osób z powodu głodu, niedożywienia i chorób będących następstwem erupcji.
Rok bez lata w kulturze i nauce
Katastrofa klimatyczna 1816 roku stała się inspiracją dla artystów i pisarzy. To właśnie podczas deszczowego lata, spędzanego nad Jeziorem Genewskim, Mary Shelley napisała "Frankensteina", a Lord Byron stworzył poemat "Ciemność", opisujący świat pozbawiony słońca.
Rok bez lata był też przestrogą dla polityków i społeczeństw – pokazał, jak bardzo globalne wydarzenia mogą wpłynąć na życie zwykłych ludzi. W Anglii wprowadzenie ceł na zboże (Corn Laws) pogłębiło kryzys, a w Niemczech i Francji wybuchły zamieszki, które doprowadziły do reform społecznych.