Rozbita grupa przestępcza organizowała nielegalne gry hazardowe między innymi w Stalowej Woli i Gorzycach. Zarzuty usłyszało 9 osób
Rozbita grupa przestępcza organizująca nielegalne gry hazardowe także na Podkarpaciu. Zarzuty dla 9 osób
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Radomia oraz Służby Celno-Skarbowej z Lublina, działając na polecenie Prokuratury Okręgowej w Lublinie, przeprowadzili akcję wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się nielegalnymi grami hazardowymi.
Akcja jest efektem trwającego od dłuższego czasu śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Sprawą zajmują się funkcjonariusze Zarządu w Radomiu Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Służby Celno-Skarbowej z lubelskiej KAS. Postępowanie dotyczy działalności grupy, która organizowała nielegalne gry hazardowe na terenie województw: lubelskiego, mazowieckiego oraz podkarpackiego.
Funkcjonariusze przeszukali kilkadziesiąt miejsc — w tym lokale usługowe, magazyny oraz budynki mieszkalne — koncentrując się głównie na województwie lubelskim. Przejęto sprzęt wykorzystywany do produkcji i obsługi nielegalnych automatów, w tym dyski twarde oraz specjalistyczne oprogramowanie.
Zidentyfikowane magazyny pełniły funkcję zaplecza technicznego – to właśnie tam nielegalne urządzenia były przechowywane, naprawiane i składane.
Z ustaleń śledczych wynika, że rozbita grupa przestępcza miała wyraźnie określoną strukturę i zakres obowiązków. Członkowie – obywatele Polski – działali m.in. w Lublinie, Kraśniku, Janowie Lubelskim, Opolu Lubelskim, Chełmie, Zamościu, Łęcznej, Dęblinie, Warszawie, Otwocku, Wólce Kosowskiej, Zielonce, Stalowej Woli i Gorzycach.
Do ich zadań należało m.in. urządzanie i kontrolowanie nielegalnych gier hazardowych, produkcja nielegalnych automatów, adaptacja lokali usługowych, rekrutacja i szkolenie personelu oraz montaż zaawansowanych systemów zabezpieczeń, w tym kamer monitoringu.
Zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i prowadzenia nielegalnej działalności hazardowej usłyszało dziewięć osób.
Sprawa pozostaje rozwojowa, a śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.