Rumia: Złodziej miał pecha. Ukradł rower burmistrzowi
Ktoś "pożyczył" rower burmistrza Rumi
Złodzieje rowerów grasują i nikt nie jest bezpieczny. To może być morał początku tej historii, bo o finale zapewne dowiemy się wkrótce.
W środę, 23 lipca, burmistrz Rumi Michał Pasieczny poinformował za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku, że padł ofiarą właśnie takiego procederu.
- Ktoś dziś w nocy pożyczył pewnie przypadkiem mój rower spod bloku - informował burmistrz Rumi. - Prośba, dajcie znać bo może leży lub stoi gdzieś porzucony.
Niemałym zaskoczeniem musiało być to dla samego złodzieja, o ile wpis w ogóle zobaczył. Michał Pasieczny również musiał się zdziwić, ponieważ jak sam podkreśla, rower wcale nowy nie jest.
- Rower choć ma już parę lat i niemałe zużycie, ma dla mnie dużą wartość sentymentalną. Sporo fajnych tras, ekstremalnych i nietypowych zdarzeń razem przeżyliśmy - pisał burmistrz.
Osoby, które pomogą w odnalezieniu jednośladu, mogą liczyć na pewną nagrodę. Dodatkiem do niej ma być także wspólny obiad z samym burmistrzem. Pytanie, czy sam złodziej się skusi?