Rzeszów: Na razie nie będzie rewitalizacji Hali Targowej, choć Urząd Miasta zachęca do wynajmu stoisk wewnątrz budynku
Co z rewitalizacją hali targowej?
Wkrótce miną dwa lata od momentu przedstawienia projektu rewitalizacji rzeszowskiej hali targowej i placu "Jutrzenka".
Sceny w Zakopanem. Tłum przed kościołem. "Ręce opadają"
Autorką nowej koncepcji dla tego fragmentu centrum miasta jest warszawska architektka Aleksandra Wasilkowska. Jak podkreślała podczas prezentacji w ratuszu, przygotowując projekt, spojrzała na to miejsce przez pryzmat swojej eko-feministycznej wrażliwości.
Projekt rewitalizacji obejmował rozległy obszar. Poza samą halą targową i jej otoczeniem zakładał także przebudowę ulic: 8 Marca, Targowej i Sobieskiego. Planowano również wprowadzenie większej ilości zieleni na pl. Wolności, a naprzeciwko pomnika Piłsudskiego miał stanąć monument upamiętniający prawa wyborcze kobiet.
W miejscu obecnych szczęk miał powstać wielopoziomowy budynek. Parter przeznaczono na handel, natomiast wyższe kondygnacje mogłyby zostać wykorzystane m.in. przez BWA czy Muzeum Dobranocek.
W nowej wizji Aleksandry Wasilkowskiej górne piętra "Jutrzenki" miałyby pomieścić także biura oraz ponad 100 mieszkań na wynajem, a na dachu zaplanowano niewielki ogród. Tuż obok przewidziano budowę akademika na 60 pokoi.
Z otoczenia hali zniknęłyby obecne pawilony handlowe, zastąpione stołami kupieckimi, a pod samym obiektem powstałby parking podziemny.
Przypomnijmy, że przygotowanie tej wizualizacji kosztowało 1,5 mln zł, finansowanych z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Na ten moment projekt pozostaje wyłącznie w sferze planów
W Urzędzie Miasta zapewniają, że z pomysłu na rewitalizację nikt się nie wycofuje.
- Plany są. Ich realizacja wymaga potężnych pieniędzy, a na razie ich nie ma. W związku z tym wszystko funkcjonuje normalnie - zaznacza Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa.
Jednak na razie takiej możliwości ratusz nie ma. Nie pojawił się również inwestor, który mógłby zainwestować w to miejsce.
Na tę chwilę wewnątrz hali na 51 stoisk, 34 są zajęte. Niektórzy wynajmują nawet i po dwa stoiska. Reszta jest do wynajęcia.
- Miejska Administracja Targowisk i Parkingów prowadziła akcję informacyjną, że stoiska są do wzięcia. W przestrzeni miejskiej pojawiły się duże banery i plakaty - wymienia przedstawiciel kancelarii prezydenta.
Innym wydarzeniem, mającym ożywić halę, było jesienne "Śniadanie z kulturą". Przez kilka godzin w weekend można było na placu targowym - inaczej, niż zwykle - kupić kawę, ciastko, czy kanapkę.
Informacje bez konkretów odstraszają najemców
Urzędnik zaznacza, że powtarzane ogólnikowe wzmianki o możliwej przebudowie, pozbawione konkretów i terminów, negatywnie oddziałują na obecnych oraz przyszłych najemców hali.
- Jeśli do czegokolwiek miałby dojść, to poinformujemy z odpowiednim wyprzedzeniem - zaznacza Artur Gernand.
I jednocześnie zachęca mieszkańców, aby korzystali ze stoisk zarówno z hali, jak i wokół budynku.
- Zbliża się też okres świąteczny, więc tych osób, które prowadzą tam swoją działalność na zewnątrz przybywa - dodaje przedstawiciel kancelarii. - Można kupić m.in. produkty spożywcze zagraniczne m.in. greckie. Można kupić także oliwki, czy wyroby mięsne w pawilonach - wymienia.