Rzucamy trochę światła na obowiązkowe wyposażenie roweru. Nie zaniedbaj tego, bo mandat może być słony
Wielu użytkowników jednośladów nie wie jakie jest obowiązkowe wyposażenie tego sprzętu. Sprawa staje się jasna jeśli tylko przyjrzymy się przepisom (art. 53 ustawy Prawo o ruchu drogowym „Obowiązkowe wyposażenie roweru, wózka rowerowego i motoroweru”).
Rower oraz wózek rowerowy powinny być wyposażone z przodu w co najmniej jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej oraz z tyłu w co najmniej jedno światło odblaskowe czerwone o kształcie innym niż trójkąt i w co najmniej jedno światło pozycyjne barwy czerwonej. Dopuszcza się migające światła pozycyjne.
Lampek nie musisz mieć na stałe
Światła pozycyjne mogą być zdemontowane, jeżeli kierujący nie jest zobowiązany do ich używania podczas jazdy.
- To oznacza, że nie musi ich mieć w ciągu dnia, ale gdy robi się ciemno już tak. Zalecamy jednak posiadanie lampek przy sobie, bowiem mogą się przydać przy załamaniu pogody, gdy widoczność zdecydowanie spada. Może być też tak, że rowerzysta wraca z wycieczki później niż planował i po drodze zrobiło się ciemno – radzi podkom. Remigiusz Rakowski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Ważne jest także sprawdzenie sprawności działania lampek, w tym zasilających je bateryjek.
Jednocześnie policjant dementuje pogłoski jakoby na rowerze i e-hulajnodze trzeba było jeździć z włączonymi światłami także w dzień. Taki obowiązek dotyczy tylko samochodów, motocykli i motorowerów.
Pozostałe wyposażenie obowiązkowe składa się co najmniej jednego sprawnego hamulca (zaleca się dwa) oraz dzwonka lub innego sygnału ostrzegawczego o nieprzeraźliwym dźwięku (zaleca się (85-100 dB).
Podobnie jest w elektrycznej hulajnodze
Obowiązkowe wyposażenie hulajnogi elektrycznej reguluje rozporządzenie ministra infrastruktury zmieniające warunki techniczne pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dziennik Ustaw, poz. 1877) z 2021 roku.
- Wymogi w tej kwestii są zasadniczo podobne jak w przypadku roweru, choć w hulajnodze muszą być zamontowane dodatkowe światła odblaskowe z obu boków – białe lub żółte – kontynuuje Remigiusz Rakowski.
Ten jednoślad (w przeciwieństwie do roweru) powinien mieć także podpórkę zapewniającą stabilne ustawienie na podłożu.
Za brak choćby jednego z elementów obowiązkowego wyposażenia grozi mandat od 20 do 500 zł.
Kask nie jest wymagany, ale zalecany. Podobnie jest w przypadku kamizelki odblaskowej i dodatkowych elementów odblaskowych montowanych na rowerze czy hulajnodze. Lusterko boczne także nie jest wymagane.
Ważne jest sygnalizowanie manewrów
Sygnalizowanie ręką zamiaru skrętu na rowerze i hulajnodze jest obowiązkowe – wystarczy ją wyciągnąć we właściwym kierunku.
- Ale bądźmy precyzyjni - chodzi o sygnalizowanie zamiaru skrętu, a nie jazdę w skręcie z wyciągniętą ręką, bowiem wtedy łatwo można stracić równowagę i przewrócić się. W tym momencie na kierownicy powinny być obie dłonie – instruuje oficer policji.
W normalnym ruchu drogowym skręt w lewo (gdy zjeżdżamy z prawej krawędzi jezdni do jej osi i przecinamy przeciwny pas ruchu) może być niebezpieczny. Dlatego najpierw należy upewnić się, czy z tyłu nie nadjeżdża szybko inny pojazd i dopiero wtedy zbliżyć się do osi jezdni (do jej środka)… Teraz trzeba przepuścić pojazdy nadjeżdżające z przeciwka i dopiero wtedy skręcić w poprzeczną drogę. Błędem jest skręcanie w lewo w jednym manewrze – od razu z prawej krawędzi jezdni w drogę poprzeczną.
Mało kto wie, że wskazane jest (choć przepisy tego nie nakazują) sygnalizowanie zamiaru zatrzymania. Tak uniknie się najechania od tyłu przez innego rowerzystę, albo co gorsza – jeśli jedziemy normalną drogą - przez samochód. A robi się to poprzez wyciągnięcie jednej z rąk (najlepiej lewej, od strony jezdni), zgięcie jej w łokciu o 90 stopni i podniesienie przedramienia z otwartą dłonią lub opuszczenie.