Sanok: Wszedł do sklepu, wyciągnął atrapę broni i zażądał towaru. Policja szybko go dopadła
Napad w niedzielny poranek
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 3 sierpnia br., krótko po godzinie 7 rano. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Sanoku otrzymał zgłoszenie o rozboju w jednym ze sklepów przy ul. Lipińskiego. Z relacji sprzedawczyni wynikało, że do lokalu wszedł mężczyzna, który trzymając przedmiot przypominający pistolet, zażądał wydania papierosów oraz alkoholu. Po otrzymaniu towaru uciekł z miejsca zdarzenia.
Policjanci natychmiast przystąpili do działań. Kluczowe było szybkie zebranie informacji oraz uzyskanie rysopisu sprawcy. Funkcjonariusze rozpoczęli intensywne poszukiwania, koncentrując się na terenie miasta, a szczególnie w okolicach dworca autobusowego w Sanoku.
W działania osobiście zaangażował się Komendant Powiatowy Policji w Sanoku. Wspólnie z policjantami analizował zapis z kamer monitoringu w rejonie dworca. Nagrania pozwoliły szybko ustalić, kto stoi za napadem, a także określić, gdzie może się znajdować.
Ujęcie napastnika z atrapą broni
Chwilę po opuszczeniu budynku dworca, komendant wraz z funkcjonariuszami zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Był to 37-letni mieszkaniec powiatu sanockiego. Przy sobie miał przedmiot wyglądający jak pistolet.
Na polecenie policjantów napastnik odrzucił atrapę broni, po czym został obezwładniony i zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Dzięki szybkiemu działaniu mundurowych udało się uniknąć kolejnych niebezpiecznych sytuacji.
Podczas przesłuchania i dalszych czynności wyszło na jaw, że mężczyzna brał udział także w innym przestępstwie tego samego dnia.
Kradzież poprzedzająca napad
Ustalono, że około godziny 6 rano, a więc zaledwie godzinę przed rozbojem, 37-latek pojawił się w tym samym sklepie w towarzystwie innego mężczyzny. Jego wspólnik, 28-letni mieszkaniec powiatu sanockiego, zagadywał ekspedientkę, aby odwrócić jej uwagę. W tym czasie starszy z mężczyzn zabrał ze sklepu alkohol. Po dokonaniu kradzieży obaj szybko opuścili lokal.
Policjanci zatrzymali również 28-latka, który odpowie za współudział w przestępstwie. Choć jego rola była inna, również musi liczyć się z surowymi konsekwencjami prawnymi.
Decyzja sądu i grożące kary
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił sądowi na zastosowanie wobec 37-latka tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Jego młodszy wspólnik został objęty policyjnym dozorem.
Za rozbój z użyciem przedmiotu przypominającego broń oraz wcześniejszą kradzież starszemu z mężczyzn grozi kara nawet 15 lat pozbawienia wolności. Wspólnik może spędzić w więzieniu do 8 lat. Ostateczny wymiar kary wyznaczy sąd.