Sezon infekcyjny już trwa. Czy maseczki powinny wrócić?
Maseczki wrócą? Gorąca dyskusja pod naszym postem
"Grypy były, są i będą. Do czasu tej całej paranoi, podczas której media zrobiły ludziom pranie mózgów, nikt nawet nie myślał żeby pampersy na twarz zakładać. Jako kurier podczas paranoi nie dałem sobie narzucić tego śmiesznego obowiązku zakrywania twarzy i mając dziennie kontakt z klientami od 80 do 120 osób dziennie nie byłem ani razu chory. Zresztą prowadząc normalny tryb życia bez zbędnego robienia z siebie ofiary rzadko choruję. Podsumowując bardziej obrzydza mnie np. w komunikacji osoba z maską niż ktoś kichający czy kaszlący, ale to po prostu moje podejście..." - pisze jeden z komentujących.
Kilka osób wytknęło mu jednak, że po pierwsze - mógł zarażać nie będąc tego świadom, a po drugie - kurierzy w czasie pandemii realizowali dostawy bezkontaktowo.
"Chłopie, jeśli jesteś kurierem, to prędzej ludzie zarażali się od ciebie niż ty od ludzi. Poza tym w tym czasie nie kontaktowaliście się z ludźmi, a zostawialiście paczki przed drzwiami itp, bohaterze" - odpisała mu jedna z komentujących.
"Maseczki jeszcze nikogo nie ochroniły, prze tą pseudopandemię wielu ludzi zmarło tylko dlatego, że nie uzyskali pomocy w poważnych chorobach onkologicznych. Łażenie w maseczce zagrzybia płuca, tylko naiwni wierzą że to ich uchroni" - uważa inna komentująca.
W odpowiedzi inni zwrócili jej uwagę, że lekarze przez większość czasu mają na sobie maseczki i nie chorują na grzybicę płuc:
- Jeśli się chodzi z zasyfioną i brudną maseczką i dotyka łapami od wewnątrz to może ma to wpływ na zdrowie. Jak otwartą ranę będzie się ciągle dotykać brudnymi rękoma, to skończy się to zakażeniem. To nie osoba zdrowa ma nosić maseczkę, tylko chora, na chwilę ją zakłada, jak przebywa w miejscu publicznym. Kaszląc i prychając na ludzi obok zwiększasz ryzyko ich zarażenia. I zużyta wyrzuca się do kosza. Jakoś na bloku operacyjnym całe personel nosi maseczki przez wiele godzin i nikt nie choruje na grzybicę płuc - uważa jeden z naszych czytelników.
Zwolennicy noszenia maseczek pisali również, że zakładają maseczkę, by chronić się przed infekcjami między innymi w komunikacji miejskiej.
- Tak, jak mam objawy zakładam maseczkę, gdy wychodzę z domu. A ponieważ niewielu to robi, skoro nie ma takiego nakazu, to noszę maseczkę całą jesień i zimę podczas podróży komunikacją miejską, w aptece oraz w supermarkecie, zwłaszcza w godzinach największego ruchu. Trochę mnie to męczy, że mimo bycia zdrową to ja noszę maseczkę, ale lepsze to niż coś załapać bo chorzy maja innych w du*ie- - dodaje inna z czytelniczek Dziennika Bałtyckiego.
Wtóruje jej inny:
- Jesteś chory? Przeziębiony? Załóż maseczkę - nie zarazisz tak łatwo innych.
W naszej relacji na Facebooku głosy rozłożyły się następująco: 41% czytelników uważa, że powrót do maseczek w sezonie infekcyjnym to dobry pomysł. 59% zaznaczyło, że nie zamierza nosić dodatkowej ochrony.
Sanepid wyjaśnia: Maseczki mogą pomóc uchronić się przed grypą
Pomimo iż maseczki nieodłącznie kojarzyć nam się będą z niedawną pandemią wirusa COVID-19 warto przypomnieć, iż mogą one wspomóc ochronę przed wirusem grypy. Należy pamiętać jednak o ich prawidłowym użytkowaniu - czytamy na stronie Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu.
Ważne jest przestrzeganie zaleceń podczas zakładania, zdejmowania i utylizacji, ale też noszenia maseczek. Tylko wtedy zadziałają one ochronnie.
Zsuwanie maseczki na brodę czy noszenie jej jedynie na ustach nie zapewnia należytej ochrony. Co więcej - nieprawidłowe zakładanie maseczek może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Zasady prawidłowego noszenia maseczek
- Stosować maskę zgodnie z jej przeznaczeniem.
- Nie stosować maski jednorazowej wielokrotnie.
- Przed założeniem maski należy dokładnie umyć ręce ciepłą wodą z mydłem lub płynem dezynfekcyjnym na bazie alkoholu.
- Maskę założyć tak, by zakryć nią usta i nos, maska powinna dobrze przylegać.
- Podczas noszenia nie dotykać powierzchni maski.
- Nie wyrzucać zużytej maseczki do toalety.
- Nie dezynfekować ani prać jednorazowych maseczek chirurgicznych. Te po użyciu trzeba je koniecznie wyrzucić!
- Długość noszenia masek ma istotne znaczenie przed ochroną. Powinna być wymieniona na nową, gdy ta, którą nosimy stanie się wilgotna.
- Ważna jest również technika zdejmowania maski. Zdejmując ją chwytajmy za gumki lub tasiemki nie dotykając przodu maski, ponieważ właśnie na tym etapie istnieje największe prawdopodobieństwo przenoszenia drobnoustrojów na dłonie lub twarz.
- Należy również upewnić się, że bezpiecznie ją wyrzuciliśmy.