Sieradz: Gigantyczny zlot motocyklowy. 1000 maszyn z całej Polski
Piknik motocyklowy, którego głównym organizatorem jest Stowarzyszenie Motocyklistów Sieradzanie rozpoczął się mszą świętą w świątyni parafialnej na osiedlu Jaworowe. Potem kawalkada motocykli przejechała ulicami miasta do Parku Staromiejskiego. Tam na już na wszystkich czekała moc różnorakich atrakcji.
- Motocykliści dopisali nam dzisiaj - mówi Jacek "Blacha" Mikołajczyk, sternik "Sieradzan. - Zjechało nam około 1000 maszyn z całej Polski. Po prostu ogrom. Na ludzi mnóstwo, atrakcji, pokazów, koncerty. Celem głównym jest jednak zbiórka pieniędzy dla 4-letniej Zosi Szczepaniak, która walczy z chorobą. Wszystkie pieniądze, które zbierzemy idzie na jej leczenie. Co roku komuś pomagamy, przez te poprzednie dziewięć edycji zebraliśmy około 160 tysięcy złotych. Jesteśmy firmą charytatywną.
Na początek swoimi popisami motocyklowymi na, jak zwała swojej "różowej landrynie", porwała zebranych Ewa Pieniakowska. Potem były pokazy ratownicze, zmagania siłaczy i wiele innych atrakcji, takie jak choćby koncerty na scenie muzycznej. Gwiazdą był odmieniony zespół TSA MNKWL.
Podczas wydarzenia zbierane były pieniądze na leczenie i rehabilitację 4-letniej Zosi Szczepaniak. Dziewczynka urodziła się jako wcześniak i cierpi na marskość wątroby oraz żylaki przełyku. Lekarze nie wykluczają, że w przyszłości konieczny będzie przeszczep wątroby. Licytowano wiele pamiątek piłkarskich, takich jak choćby koszulki znanych zawodników, czy drużyn.