Skierniewice: Pijana kobieta weszła do szpitala i ukradła jednej z pielęgniarek torebkę
W skierniewickim szpitalu doszło do kradzieży. Poszkodowana została dyżurująca na jednym z oddziałów pielęgniarka. Zaginięcie torebki zauważyła po skończonym dyżurze.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | karlito13
Natalia Zwolińska
Okradła pielęgniarkę
- Funkcjonariusze ustalili, że pokrzywdzona zauważyła brak swojej torebki w chwili, gdy znajdowała się w szpitalnej szatni po zakończonym dyżurze. Pielęgniarka natychmiast zaalarmowała służby, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Na miejsce niezwłocznie skierowano policjantów wydziału kryminalnego - mówi młodszy aspirant Aneta Placek, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Skierniewicach.
Po ustaleniu rysopisu potencjalnej sprawczyni oraz analizie zgromadzonych informacji, policjanci szybko wytypowali osobę mogącą mieć związek z tym zdarzeniem. W przeciągu godziny od zgłoszenia, w trakcie penetracji terenu, funkcjonariusze ujawnili i zatrzymali 37-letnią mieszkankę Skierniewic, podejrzaną o kradzież.
Uchwycił go monitoring. Nagranie z Rossmanna trafiło do sieci
Nie była trzeźwa
- Kobieta w chwili zatrzymania była pod wpływem alkoholu - badanie wykazało blisko 1,5 promila w jej organizmie. Po wytrzeźwieniu zatrzymana usłyszała zarzuty kradzieży. Nie potrafiła racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Dzięki szybkiemu działaniu kryminalnych skradziona torebka została odzyskana. O dalszych losach kobiety zadecyduje sąd, grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności - mówi młodszy aspirant Placek.