Śląsk: Auto osobowe wjechało pod pociąg. Kierująca nim kobieta zignorowała czerwone światło...
W powiecie raciborskim - a dokładnie pomiędzy miejscowościami Krzyżanowice i Roszków - doszło do niebezpiecznie wyglądającego wypadku. Miało tam miejsce zderzenie samochodu i pociągu. - Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń - przekazują policjanci KWP w Katowicach, dodając jednak, że w związku z wypadkiem występowały utrudnienia.
Auto osobowe wjechało pod pociąg w pow. raciborskim
Na przejeździe kolejowym, znajdującym się pomiędzy Krzyżanowicami i Roszkowem, miało miejsce zderzenie samochodu osobowego z pociągiem.
Do wypadku doszło w poniedziałek (18 sierpnia). Miał on miejsce w godzinach popołudniowych. W związku ze zdarzeniem interweniowała m.in. policja. I to na podstawie jej ustaleń, wiadomo już, że winę za kraksę ponosi kierująca osobowym autem kobieta.
- Kierująca wjechała na przejazd kolejowy pomimo nadawanego sygnału czerwonego - podają za pośrednictwem mediów społecznościowych, policjanci Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Jak przekazują mundurowi, pociąg pod który wjechała 30-latka siedząca za kierownicą renault, był pociągiem osobowym i jechał z Raciborza do Chałupek. W chwili wypadku podróżowało nim pięć osób. Zarówno im, jak i jadącej osobówką kobiecie, nic się nie stało.
Po wypadku były utrudnienia. Przejazd kolejowy był nieprzejezdny, pociągi skierowano na drugi tor
Przejazd kolejowy był całkowicie zablokowany, a jeden tor pozostawał wyłączony z ruchu - informują mundurowi katowickiej KWP, dodając, że utrudnienia związane były z czynnościami służb.
Te nie miały jednak wpływu na kursowanie pociągów. - Ruch pociągów odbywał się drugim torem - wskazują policjanci KWP w Katowicach.