Śląskie: Kryzys rodzin zastępczych. Setki dzieci czeka na adopcję

W Polsce system pieczy zastępczej zmaga się z poważnym kryzysem - brakuje kandydatów na rodziców zastępczych, dzieci czekają miesiącami na bezpieczne miejsce, a procedury prawne i niskie wynagrodzenie dodatkowo komplikują opiekę. Jak wygląda życie rodzin zastępczych, jakie wyzwania stoją przed nimi i co trzeba zmienić, by więcej osób zdecydowało się na tę odpowiedzialną rolę?
Nadia przebywa u rodziny zastępczej (zdjęcie poglądowe)Zdjęcie ilustracyjne stópek dziecka
Źródło zdjęć: © Pixabay
Szymon Kwiatkowski

Rodzina zastępcza to przede wszystkim ludzie, którzy otwierają swój dom i serce dla dziecka, które z różnych powodów nie może wychowywać się ze swoimi rodzicami biologicznymi. To nie "instytucja" ani "urzędowy twór" - to codzienne życie, w którym obok obowiązków pojawiają się troska, cierpliwość i próba stworzenia dziecku poczucia bezpieczeństwa.

Kryzys rodzin zastępczych w Polsce

System rodzin zastępczych w Polsce od dłuższego czasu zmaga się z poważnym kryzysem. Brakuje osób gotowych podjąć się tej odpowiedzialnej roli, a jednocześnie liczba dzieci wymagających opieki poza rodziną biologiczną nie maleje. Obciążenia formalne, finansowe i emocjonalne sprawiają, że coraz trudniej znaleźć kandydatów na rodziców zastępczych.

- Proszę sobie wyobrazić sytuację: sąd otrzymuje raport o rodzinie, która mimo udzielonej pomocy wciąż nie chce współpracować. Wtedy zapada decyzja o zabezpieczeniu dzieci w pieczy rodzinnej. Sąd wydaje postanowienie, którego jednak nie można zrealizować, bo po prostu nie ma gdzie umieścić dzieci. Rodziny zastępcze też nie są z gumy - nikt nie przyjmie dziesiątego dziecka - tłumaczy Karolina Przeniosło, członek zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Rodzin Zastępczych.

W I kwartale 2025 roku w Polsce odnotowano około 1,4 tysiąca niezrealizowanych postanowień sądu o umieszczeniu dziecka w pieczy zastępczej. Oznacza to, że niemal 1,5 tysiąca dzieci nie otrzymało bezpiecznego miejsca, podczas gdy ich sytuacja w rodzinie biologicznej mogła być zagrożona. Problem wynika z braku miejsc w rodzinach zastępczych i placówkach, co doprowadziło do kryzysu w systemie, w którym liczba dzieci oczekujących na umieszczenie w pieczy zastępczej stale rośnie.

Jak sytuacja wygląda w woj. śląskim?

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, na koniec 2024 roku w Polsce funkcjonowało 36,5 tysiąca rodzin zastępczych oraz 0,9 tysiąca rodzinnych domów dziecka, co łącznie daje ponad 37 tysięcy rodzinnych form pieczy zastępczej. W pieczy zastępczej przebywało wówczas 77,3 tysiąca dzieci, z czego 59,8 tysiąca w pieczy rodzinnej, a 17,5 tysiąca w pieczy instytucjonalnej. W porównaniu z 2023 rokiem liczba dzieci w pieczy zastępczej wzrosła o 2,6%.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że najlepiej radzi sobie województwo śląskie, bo to tutaj funkcjonuje najwięcej rodzin zastępczych w Polsce - 4 967. Za nim plasują się województwa mazowieckie (4 148 rodzin) i dolnośląskie (4 050 rodzin). Mimo to właśnie w naszym regionie znajduje się największa liczba dzieci (315) oczekujących w kolejce na umieszczenie w pieczy zastępczej. Pokazuje to, że mimo kilkudziesięciu tysięcy rodzin zastępczych w Polsce setki dzieci wciąż nie mają dokąd trafić.

Rodzina zastępcza to nie praca na etat

Zostanie rodzicem zastępczym nie jest typową pracą etatową od 8 do 16 z możliwością urlopu. Formalnie każda rodzina zastępcza ma prawo do około 30 dni urlopu w ciągu roku. W praktyce jednak często jest to niemożliwe, ponieważ aby wyjechać na wakacje, trzeba znaleźć osobę, która zajmie się dziećmi - osobę przeszkoloną, posiadającą odpowiednie kursy. Babcia czy dziadek nie spełniają tych wymagań, a brak dostępnych rodzin zastępczych oznacza, że wakacje nad wodą stają się nieosiągalne lub dzieci trzeba zabrać ze sobą.

- Wcześniej przez dwa lata pracowałam jako rodzina zastępcza w Olkuszu i nie spędzałam ani jednego dnia na urlopie, ponieważ powiat olkuski ma tylko cztery takie rodziny, które zajmują się dziećmi ponad stan. Nie miałam więc gdzie zostawić dzieci, którymi się opiekowałam, a powiat umył od tego ręce, stwierdzając, że urlop należy do decyzji rodzin. W Sosnowcu, gdzie aktualnie pracuję, jest inaczej - miasto wręcz zachęca, aby rodziny raz w roku skorzystały z urlopu. Nie chodzi tu o wakacje z dziećmi, bo każdy rodzic wie, że to nie jest wypoczynek. To konieczne, aby uniknąć wypalenia i nie rezygnować - wyjaśnia Karolina Przeniosło.

Trudne dzieci i konflikt z własnymi dziećmi

Bycie rodziną zastępczą to ogromna odpowiedzialność. Często rodziny przyjmują dzieci pochodzące z patologicznych środowisk, co może prowadzić do konfliktów i trudności wychowawczych, szczególnie, że wiele przypadków cierpi również na FAS. Problem komplikuje również posiadanie własnych dzieci, ponieważ wymagają one uwagi, a czas i energia rodzica muszą być dzielone.

- Dla przykładu, grzeczny 10-letni chłopiec z własnej rodziny może stać się "łobuzem", ponieważ musi odreagować nową sytuację - dzielenie zabawek, większą liczbę dzieci w domu, brak monopolu na mamę czy tatę - opisywała pani Karolina.

Warto pamiętać, że dziecko wpływa również na małżeństwo. Dzieci z trudnych rodzin wymagają więcej uwagi, co może zaburzyć codzienną rutynę. Często taki test dla małżeństwa kończy się negatywnie - para decyduje się zrezygnować lub rozstać.

Kwestie prawne i finanse

Problemem dla rodzin zastępczych są również kwestie prawne. Taka rodzina nie jest opiekunem prawnym dziecka, więc nie może podejmować decyzji w jego imieniu. Jest to szczególnie problematyczne w sytuacjach zdrowotnych - rodzic zastępczy nie może samodzielnie zgodzić się np. na usunięcie migdałków dziecku, lecz musi kontaktować się z rodzicem biologicznym. Często ludzie mylą rodzinę zastępczą z adopcją, choć są to dwie zupełnie różne formy opieki.

- My pełnimy wyłącznie funkcję opiekuńczą. Mamy nakarmić dziecko, iść z nim do lekarza pierwszego kontaktu, np. gdy ma grypę, ale nie możemy podejmować decyzji o operacji czy nawet wyrwaniu zęba, chyba że rodzic biologiczny wyda pisemną zgodę. Jeśli tego nie zrobi, sprawa trafia do sądu, który podejmuje decyzję na podstawie dokumentacji medycznej - tłumaczyła pani Karolina.

Bycie rodziną zastępczą to praca regulowana umową zlecenie, a minimalne stawki określa Ustawa o pieczy zastępczej:

  • zawodowa rodzina zastępcza - min. 4100 zł brutto,
  • pogotowie rodzinne - 5084 zł brutto.

Co zrobić, aby zwiększyć liczbę rodzin zastępczych?

Obecnie prowadzone są prace nad nowelizacją ustawy o pieczy zastępczej, która reguluje funkcjonowanie rodzin zastępczych w Polsce. Co jednak musiałoby się zmienić, aby więcej osób zdecydowało się na tę rolę? Zdaniem pani Karoliny podstawą są finanse - wynagrodzenie nie powinno być niższe niż minimalna krajowa.

- Wiem, że mówienie o pieniądzach w pieczy zastępczej może brzmieć dziwnie, ale proszę wyobrazić sobie osobę, która zarabia najniższą krajową i pracuje na etacie 8 godzin dziennie. Rodziny zastępcze otrzymują około 3 tys. zł "na rękę", a pracują w znacznie większym wymiarze godzin. W takim przypadku motywacja opiera się wyłącznie na empatii - podkreśla Karolina Przeniosło.

Kolejnym istotnym problemem są kwestie prawne, a dokładniej - ograniczone uprawnienia rodzin zastępczych. Chodzi o możliwość samodzielnego decydowania o diagnostyce, leczeniu czy edukacji dziecka. Obecnie rodzina musi prosić rodzica biologicznego o pisemną zgodę lub zwracać się do sądu, co jest czasochłonne i niepraktyczne.

Poprawie wymaga również praca sądów, a zwłaszcza szybkie wydawanie postanowień. Pani Karolina opisywała sytuację, gdy jako pogotowie rodzinne przyjęła do siebie dziecko w nocy po interwencji. Dopiero po około dwóch miesiącach otrzymała od sądu decyzję o umieszczeniu dziecka w jej pieczy. W takich sytuacjach, np. przy nagłym wyjeździe na SOR, brak dokumentów może powodować poważne problemy - nikt nie wie, skąd dziecko z innym nazwiskiem znalazło się u rodziny zastępczej.

Wybrane dla Ciebie

Pożar, powódź, blackout... wiesz, co robić? Ten poradnik przygotuje na każdy kryzys
Pożar, powódź, blackout... wiesz, co robić? Ten poradnik przygotuje na każdy kryzys
20-latek nagle porzucił wszystko, by spędzić w lesie 27 lat!
20-latek nagle porzucił wszystko, by spędzić w lesie 27 lat!
Gwiazdy polskiej muzyki zagrają ogromny koncert. Poznaliśmy datę i miejsce
Gwiazdy polskiej muzyki zagrają ogromny koncert. Poznaliśmy datę i miejsce
Warszawa: Stadion jak zielona dżungla. Wraca wielka wyprzedaż roślin
Warszawa: Stadion jak zielona dżungla. Wraca wielka wyprzedaż roślin
Zderzenie dwóch aut nad S8. Jedno spadło z barierek. Sprawca bez uprawnień
Zderzenie dwóch aut nad S8. Jedno spadło z barierek. Sprawca bez uprawnień
Bydgoszcz: Ostatnie Bydgoskie Klasyki Nocą w tym sezonie
Bydgoszcz: Ostatnie Bydgoskie Klasyki Nocą w tym sezonie
Ropczyce: Lekarz podejrzany o branie łapówek od pacjentów
Ropczyce: Lekarz podejrzany o branie łapówek od pacjentów
Głubczyce: Wypłaciła 70 tysięcy zł. Naciągnął ją internetowy amant
Głubczyce: Wypłaciła 70 tysięcy zł. Naciągnął ją internetowy amant
Toruń: Hymn Pomorza. Mosty pamięci i kultury
Toruń: Hymn Pomorza. Mosty pamięci i kultury
Malbork: Trwa przebudowa skrzyżowania na drodze wojewódzkiej 515
Malbork: Trwa przebudowa skrzyżowania na drodze wojewódzkiej 515
Betclic 2. Liga: Olimpia Grudziądz pokonała  Podbeskidzie
Betclic 2. Liga: Olimpia Grudziądz pokonała Podbeskidzie
Stalowa Wola: Kolejny etap remontu budynku dawnego kina Ballada
Stalowa Wola: Kolejny etap remontu budynku dawnego kina Ballada