Śląskie: "Tylko trzy miasta zainteresowane są zajęciami" edukacji regionalnej
Edukacja regionalna
- Powinniśmy walczyć o to, aby edukacja regionalna była powszechna i finansowana z budżetu państwa. Młody człowiek musi wiedzieć, skąd pochodzi, jakie są jego korzenie, tradycje, przyroda czy literatura. Dzisiaj tego brakuje - mówił Grzegorz Franki, prezes Związku Górnośląskiego, w audycji "Protokół rozbieżności" w TVP Katowice.
Obecnie edukacja regionalna w Polsce nie jest obowiązkowa. Zgodnie z ustawą o systemie oświaty oraz podstawą programową, szkoły mają możliwość wprowadzania zajęć dotyczących dziedzictwa kulturowego regionu. W województwie śląskim przedmiot ten skupia się na historii, tradycjach, kulturze i języku regionu. Zdaniem prezesa Franki, taki przedmiot powinien być obowiązkowy.
Katowice, Rybnik i Ruda Śląska
W województwie śląskim edukacja regionalna nie cieszy się dużym zainteresowaniem. Jak podkreślał prezes Związku Górnośląskiego, przedmiot ten funkcjonuje jedynie w trzech miastach: Katowicach, Rybniku i Rudzie Śląskiej, dzięki środkom przeznaczanym przez lokalne samorządy.
- Dlaczego inne miasta, mimo że mają taką możliwość, z niej nie korzystają? To nie jest kwestia finansów - tłumaczy Franki. - W innych miastach odbywają się jedynie pojedyncze lekcje lub warsztaty. Z jednej strony nie ma zainteresowania samorządowców, aby wprowadzić edukację regionalną, a z drugiej społeczeństwo tego się nie domaga - podsumowywał prezes.
Franki zapowiedział również, że Związek Górnośląski będzie podejmować większe starania na rzecz popularyzacji edukacji regionalnej