Przebudowa drogi wojewódzkiej nr 263 w Ślesinie, w ciągu której znajduje się most, rozpoczęła się we wrześniu ubiegłego roku. Wyłoniony w przetargu wykonawca musiał rozebrać starą konstrukcję i w jej miejscu postawić nową, bezpieczną.
– My nie budujemy mostu dlatego, żeby był ładniejszy. Robimy to, bo jego żywotność się już skończyła. W Ślesinie był już ruch wahadłowy, więc jego dni były policzone i trzeba było interweniować – podkreśla Paweł Katarzyński, dyrektor Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu.
Inwestycja warta ok. 24,5 mln zł jest już na półmetku. Pozostało wykonanie izolacji na obiekcie, zabezpieczenie płyty głównej i płyty pomostu, ułożenie dwóch warstw betonu i wykonanie dojazdów.
– Widać, że prace postępują sprawnie. Założenie jest takie, że most będzie gotowy wiosną, latem przyszłego roku. Maj, czerwiec – będzie już można tutaj jechać. Wszystko wskazuje na to, że te terminy powinny być dotrzymane, bo wykonawca nie sygnalizuje żadnych dodatkowych kwestii. A więc miejmy nadzieję, że pójdzie to zgodnie z harmonogramem – mówi Wojciech Jankowiak. – Jeżeli udałoby się wcześniej to zrealizować, my jesteśmy gotowi, dlatego że finansowanie tego przedsięwzięcia w budżecie województwa jest zapisane i nie ma różnicy, czy te pieniądze będą wydane w marcu, czy w maju – dodaje.
Termin oddania inwestycji to 14 czerwca 2026 roku, ale – jak zaznacza burmistrz Ślesina – wszyscy mieszkańcy czekają na jak najszybsze otwarcie mostu.
– Liczymy na miłą niespodziankę, że ten most uda się oddać wcześniej – mówi Piotr Maciejewski. – Ta inwestycja na pewno wpłynęła na ruch turystyczny, ale chyba bardziej była to niesprzyjająca pogoda – dodaje.
Burmistrz Maciejewski, przy okazji wizyty wicemarszałka Jankowiaka i dyrektora Katarzyńskiego, przedstawił koncepcję przebudowy terenu wokół bramy Napoleona. Zgodnie z nią ruch samochodowy miałby prowadzić z obu stron bramy, a jej środek byłby wyłączony.