Słupsk: 75-latka z trzema promilami odwoziła pasażera na dworzec
Prawie 3 promile alkoholu w organizmie miała 75-letnia słupszczanka, która wsiadła za kierownicę swojego fiata. Jej jazdę przerwał kierowca taksówki, który od razu zawiadomił policjantów. Kobieta odwoziła pasażera na dworzec.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Magdalena Olechnowicz
W niedzielę rano, 27 lipca, do policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku wpłynęło zgłoszenie od kierowcy taksówki o kierującej, która miała problem z utrzymaniem prostego toru jazdy.
- Mężczyzna uniemożliwił kobiecie dalszą jazdę i przerwał tę niebezpieczną sytuację. Na miejsce od razu zostali skierowani funkcjonariusze, którzy wykonali badanie alkomatem, a ten wskazał prawie 3 promile alkoholu w jej organizmie. Obok kierującej siedział 75-letni pasażer - mówi podkom. Jakub Bagiński, oficer prasowy KMP w Słupsku. - Z ustaleń policjantów wynika, że kobieta odwoziła go na dworzec PKP. Pomimo tego, mężczyzna nie skorzystał z komunikacji miejskiej ani taksówki, aby bezpiecznie dotrzeć na dworzec.
Policjanci zatrzymali prawo jazdy 75-letniej kierującej i zabezpieczyli pojazd na policyjnym parkingu. Kobieta została przewieziona do komendy, gdzie funkcjonariusze prowadzili z nią dalsze czynności procesowe, a kolejne badania trzeźwości potwierdziły wysoką zawartość alkoholu w jej organizmie.
Dzięki przytomnej reakcji kierowcy taksówki, kobieta w najbliższym czasie usłyszy zarzuty i odpowie za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.