Słupsk: Znikną kontenery na używaną odzież. Powodem zmiany przepisów
Pod koniec lipca, Polski Czerwony Krzyż poinformował, że jest zmuszony znacznie ograniczyć działania dotyczące zbiórki odzieży używanej do kontenerów ze znakiem PCK ze względu na wypowiedzenie przez firmę Wtórpol umów o współpracy. To oznacza m.in likwidację pojemników na używaną odzież zlokalizowanych na terenie polskich miast.
- Operator ten odpowiadał za logistykę i sprzedaż zbieranych tekstyliów, z których dochód wspierał nasze działania pomocowe. Powodem zakończenia współpracy, podawanym przez operatora są zmiany w prawie, które weszły w życie z początkiem 2025 roku, wpływające na sposób klasyfikowania i gospodarowania tekstyliami. W jego ocenie zmiany te doprowadziły do pogorszenia jakości odzieży zbieranej do kontenerów i znacznego wzrostu kosztów jej utylizacji - czytamy w komunikacie Zarządu PCK.
Obecnie odbywa się zwózka kontenerów oznaczonych znakiem PCK, a proces ten będzie kontynuowany w najbliższym czasie.
- Oznacza to, że nasza organizacja w przyszłości może nie być już obecna w przestrzeni publicznej w tej formie, a co za tym idzie - odzież zbierana w ten sposób nie będzie już generować środków wspierających nasze programy pomocowe. To poważne zagrożenie dla naszej działalności - może przełożyć się zarówno na brak produktów, które trafiają do osób potrzebujących, jak i ograniczenie dostępnych funduszy na inne formy pomocy - poinformował PCK. - Dzięki zbiórce odzieży możliwe było realizowanie wielu lokalnych działań społecznych i humanitarnych. Aspekt społeczny i ekologiczny zbiórki tekstyliów był i nadal pozostaje dla Polskiego Czerwonego Krzyża niezwykle ważny. Przekazywana przez darczyńców używana odzież trafiała do osób w trudnej sytuacji życiowej, co pomagało ograniczyć ich wykluczenie materialne. Jednocześnie działaliśmy na rzecz ochrony środowiska, zmniejszając ilość tekstyliów trafiających na składowiska odpadów i rozwijania koncepcji modelu gospodarki w obiegu zamkniętym. Wierzymy, że działania tego typu wciąż mają ogromny potencjał społeczny i środowiskowy. W związku z zaistniałą sytuacją aktywnie poszukujemy nowych, odpowiedzialnych rozwiązań pozwalających na kontynuację zbiórki i wykorzystania używanej odzieży. Jesteśmy otwarci na współpracę z samorządami, organizacjami, firmami oraz partnerami lokalnymi i ogólnopolskimi, którzy podzielają nasze cele i wartości. Chcemy, aby przekazywana przez ludzi odzież nadal realnie pomagała innym.
Organizacja przypomina, że nadal można przynosić czystą, zadbaną odzież do regionalnych oddziałów PCK w całej Polsce.
Miejskich pojemników na tekstylia nie będzie
Również ze Słupska zniknąć ma kilkadziesiąt pojemników PCK na odzież używaną. Los ten spotkać może także kontenery należące do innych organizacji i fundacji. Pojemniki porozstawiane są na niemal każdym osiedlu, stanowiąc łatwy sposób na pozbycie się niechcianej odzieży. Niestety, bardzo często panuje wokół nich spory bałagan, a część mieszkańców wrzuca do nich przedmioty nienadające się do ponownego użytku.
- Nasze doświadczenie z lat ubiegłych mówi, że po pierwsze do takich pojemników (np. ustawianych przez PCK - red.) trafia wszystko. Ubrania w różnym stanie, często nie nadającym się do niczego. Po drugie jest to miejsce, z którego są wyciągane rzeczy i rozrzucane. Panuje wokół takich pojemników niemal zawsze nieporządek - zwracała uwagę wiceprezydent Słupska Marta Makuch, jeszcze na początku tego roku, gdy zmieniały się przepisy dotyczące segregacji tekstyliów.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że 1 stycznia 2025 r. weszła w życie zmiana prawa nakładającą na gminy ustawowy obowiązek segregacji odpadów tekstylnych i odzieży. Minimum, jakie musi zapewnić każdy samorząd to zbiórka odpadów tekstylnych w Punktach Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, czyli popularnych PSZOK-ach. To właśnie tam mieszkańcy muszą zawozić zebrane tekstylia, bowiem starych ubrań czy pościeli nie można już wrzucać do pojemników na odpady zmieszane. Zmiany w prawie nie wpłynęły jednak na sposób zbierania zużytych tekstyliów w Słupsku - mieszkańcy bowiem są zobowiązani do ich segregacji już od 2021 roku, kiedy tę kwestię uregulowała uchwała rady miejskiej.
Coraz więcej samorządów decyduje się jednak ułatwić mieszkańcom zbiórkę tekstyliów organizując wywóz bezpośrednio spod domów lub stawiając specjalne kontenery na używaną odzież. Dla przykładu, w Koszalinie stanie niebawem 80 pojemników na tekstylia w 40 lokalizacjach rozsianych po całym mieście. Na razie nie ma jednak planów, aby podobne rozwiązania wprowadzić w Słupsku.
- W tym roku nie jest planowana zmiana w zakresie frakcji, jakie gromadzone są przy zabudowie wielo- i jednorodzinnej - przekazała Monika Rapacewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Słupsku. - PSZOK jest miejscem, w którym możemy oddawać tego typu rzeczy, jak odzież. Pamiętajmy, że takie odpady jak tekstylia, nie są gromadzone przez nas, mieszkańców, z taką częstotliwością, jak inne frakcje (np. bio i plastik), dlatego PSZOK spełnia w tym zakresie swoją rolę. Podobnie jak np. zużyty sprzęt elektryczny, elektroniczny, opony właśnie tam możemy dostarczyć zgromadzone tekstylia czy obuwie - argumentuje.