Śmigłowiec TOPR naprawiony. Sokół wrócił do Zakopanego. "Przechodzi ostatnie testy"
- Udało się nam usunąć usterkę. Sokół wrócił już do Zakopanego. Właśnie przechodzi ostatnie testy. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, myślę, że w czwartek śmigłowiec wróci do pracy w Tatrach - mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.
Śmigłowiec uległ awarii 5 czerwca, w czasie ćwiczeń TOPR przeprowadzał w Tatrach wraz z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. W trakcie lotu nad Zakopanem wysiadł jeden z dwóch silników. Zgodnie z procedurami, pilot udał się do Nowego Targu, gdzie na lotnisku Aeroklubu Nowy Targ awaryjnie posadził maszynę. Lądowanie odbyło się bezpiecznie, nikt nie ucierpiał.
Od tego czasu TOPR zaczął poszukiwać powodów usterki i możliwości jej naprawienia. Zbliżają się bowiem wakacje, a niesienie pomocy turystom w górach bez śmigłowca byłoby bardzo trudne. Dzień po awarii ratownikom z Polski pomogli koledzy ze Słowacji. Potem wsparcie dla TOPR zadeklarowało Ministerstwo Obrony Narodowej i wysłało na czas absencji Sokoła śmigłowiec wojskowy.
Okazało się, że uszkodzeniu uległa pompa paliwowa. TOPR musiał ją zamówić za granicą, a następnie mechanicy musieli ją zamontować.
W środę 3 lipca biało-czerwony Sokół znów pojawił się nad Zakopanem.