Sokołów Małopolski: Zakład Przetwarzania Odpadów. Kiedy ma działać?
Budowa Zakładu Przetwarzania Odpadów w Sokołowie Małopolskim rozpoczęła się w 2022 roku. W ramach inwestycji powstała hala sortowni, budynek biurowy, warsztat oraz budynek do demontażu odpadów wielkogabarytowych. Zainstalowano nowoczesną linię sortowniczą w pełni przystosowaną do przetwarzania odpadów plastikowych. Wartość inwestycji sięga 55 mln zł, z czego 20 mln pochodzi z programu Polski Ład zaś pozostała kwota z kredytu zaciągniętego w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska oraz z budżetu gminy.
Zdaniem części mieszkańców, roboty budowlane przy zakładzie zostały już dawno ukończone. Obiekt został wyposażony w odpowiednie linie technologiczne, jednak nadal nie rozpoczął działalności. O tym, że zakład stoi i nie zarabia, poinformowali redakcję Nowin.
Zapytaliśmy władze Sokołowa Małopolskiego, co stoi na przeszkodzie, aby zakład zaczął funkcjonować.
- Zakład przetwarzania odpadów w założeniach miał rozpocząć działalność już w lutym 2024 roku. Niestety, od samego początku pojawiały się poważne problemy, które wpłynęły na harmonogram prac. Już w początkowej fazie inwestycji odnotowaliśmy duże opóźnienia i to jeszcze zanim objąłem urząd. To spowodowało, że cały proces przesunął się o około rok -mówi Andrzej Kraska burmistrz Sokołowa Młp.
- Obecnie, mamy zakład odebrany przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, a linia technologiczna została zatwierdzona. Czekamy jednak na najważniejszą decyzję, czyli pozwolenie z Urzędu Marszałkowskiego na przetwarzanie odpadów. Procedura jest taka, że wniosek można złożyć dopiero po spełnieniu szeregu wymogów formalnych, w tym po uzyskaniu zgód straży pożarnej. To właśnie w tym obszarze napotkaliśmy najwięcej trudności -dodaje burmistrz.
Problemem jest też brak ogrodzenia obiektu i kłopotu z energią.
- Projekt zakładu był przygotowany w sposób niepełny. Nie przewidziano na przykład ogrodzenia, które jest niezbędne, aby wpuścić odpady na teren obiektu. Nie uwzględniono także instalacji fotowoltaicznych, mimo że zakład ma ogromne zapotrzebowanie na energię - ponad 1,2 MW. Teraz gdy chcielibyśmy zamontować panele, okazuje się, że ich instalacja na dachu mogłaby pozbawić nas gwarancji na budynek. To tylko przykłady z całej listy problemów, które wyszły na jaw - skarży się burmistrz Andrzej Kraska.
Mimo kłopotów inwestycja została rozliczona w ramach Polskiego Ładu i budynek zakładu został odebrany.
Kiedy realnie może zakład zacząć działalność?
- Przewiduję, że stosowne decyzje z Urzędu Marszałkowskiego otrzymamy jesienią, najpewniej w październiku i to jest najbardziej realny scenariusz, kiedy zakład rozpocznie działalność. Przy trybie jednozmianowym planujemy zatrudnić około 20 osób. Będzie to głównie obsługa linii sortowniczej - około 15 osób pracujących bezpośrednio przy taśmie, do tego automatycy, elektrycy, kierownik zmiany oraz pracownik obsługujący wagę. Jeśli w przyszłości przejdziemy na tryb dwuzmianowy, zatrudnienie odpowiednio wzrośnie - informuje Andrzej Kraska.
Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku zakład zacznie przynosić pierwsze zyski, choć obecnie jeszcze trwają ostatnie prace wykończeniowe jak budowa ogrodzenia.