Somianka: Czterech nastolatków jechało jednym czterokołowcem. 15-latek został ciężko ranny
Za kierownicą pojazdu siedział 15-latek bez uprawnień, a obok niego, na miejscu pasażera trzech innych nastolatków. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Trzy osoby trafiły do szpitala.
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Getty Images
Milena Jaroszewska
Do wypadku doszło w niedzielę, 28 września około godziny 17.00, na leśnej drodze gruntowej w Somiance.
Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu policjanci, 15-letni kierowca czterokołowca typu buggy, przewożący trzech kolegów (16, 15 i 14 lat) nie dostosował prędkości do warunków jazdy i będąc na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, który następnie wywrócił się i z impetem uderzył w drzewo. Kierujący nim 15-latek wypadł z buggy i został przez nie przygnieciony - relacjonuje podkom. Wioleta Szymanik, oficer prasowa KPP w Wyszkowie.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Trzech uczestników wypadku trafiło do szpitala, w tym 15-letni kierowca, który z poważnymi obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Nastolatek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Policjanci ustalają teraz dokładne okoliczności i przebieg tego zdarzenia.
Policja apeluje i przypomina:
Pojazdy mechaniczne, w tym quady, motocykle czy czterokołowce typu buggy, wymagają nie tylko odpowiednich uprawnień, a co za tym idzie znajomości przepisów, ale i odpowiedniego doświadczenia i umiejętności. To nie zabawki! Oddanie kierownicy w ręce dziecka, może zakończyć się tragicznie, dlatego policjanci apelują, aby nie bagatelizować ryzyka. Chwila nieodpowiedzialności może kosztować zdrowie, a nawet życie naszych pociech.