Sopot: Patriotyczny bieg na molo i po plaży

Bieg Niepodległości w sopockim wydaniu miał wyjątkową otoczką. Honorowy start odbył się na molo, przystrojonym w biało-czerwone flagi. Blisko 300 uczestników odśpiewało na tle Zatoki Gdańskiej hymn narodowy, a następnie spokojnie i w grupie pokonało niemal całą długość słynnego drewnianego obiektu.

Od wejścia na molo zaczął się już właściwy bieg, a zawodniczki i zawodnicy ruszyli na pięciokilometrową trasę alejkami nadmorskimi oraz plażą. Jedni ścigali się i walczyli o jak najlepszy wyniki, dla innych była to okazja do wspólnego startu w gronie rodziny, przyjaciół, znajomych.

Wśród mężczyzn najszybszy okazał się Sławomir Lamparski z Sopotu (Hapag-Lloyd Running Crew). Potrzebował do tego 16.36,17. Co ciekawe, znalazł receptę na wygrywanie tego biegu, tryumfując drugi rok z rzędu.

To już moje drugie zwycięstwo tutaj. Mieszkając w Trójmieście, czując się po trochu i sopocianinem, i gdynianinem, zwieńczyć swój bieg zwycięstwem to fantastyczne, niesamowite uczucie! Początek to start honorowy, więc było bardzo spokojnie. Moim celem było to, by jak najlepiej wykorzystać moje treningi i przebiec ten cały kawałek od Skweru Kuracyjnego aż do skrętu na plażę w jak najszybszym tempie, by zbudować taką przewagę, żeby przeciwnicy za mną nie myśleli, aby mnie gonić. Po plaży biegłem mocno, dwa razy zerknąłem, jak daleko są za mną i już kilkaset metrów przed metą wiedziałem, że chyba jednak będę pierwszy

- opisał start Sławomir Lamparski.

Drugie miejsce wywalczył Piotr Olszak ze Straszyna z czasem 17.13,36, a trzeci finiszował Jakub Rzymski z Lipna z wynikiem 18.02,14.

Wśród kobiet pierwsza na mecie zameldowała się Lucyna Pastor z Gdyni, a jej czas to 20 minut i 20 sekund. Drugie miejsce przypadło Kindze Mikołajczak z wynikiem 22.03,75, a trzecia ukończyła bieg Klaudia Imrichova (Bobb Team) z czasem 22.15,32.

Nie biegłam dzisiaj po wynik, wyszło w praniu (śmiech - przyp.). Nogi po prostu same szły. Miałam długą przerwę od biegania po operacji i zaskoczyłam się bardzo pozytywnie, że jeszcze mam ten pęd w nogach. Jeśli chodzi o Bieg Niepodległości, to startujemy tu tradycyjnie z całą rodziną, która pochodzi z Sopotu. To kameralny bieg, który bardzo lubię. Możemy aktywnie świętować i to świetny przykład dla moich małych synów, że możemy wspólnie biegać i uczcić takie święto

- podsumowała Lucyna Pastor.

Na mecie Sopockiego Biegu Niepodległości każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy medal i mógł skorzystać z punktu regeneracyjnego z owocami i gorącymi napojami.

Wyniki Biegu Niepodległości w Sopocie 2025