Sosnowiec: Śmierć w Amazonie. Polityk zapowiada kontrole w magazynach
Sosnowiec. W Amazonie zmarł 48-latek
W magazynie Amazona w Sosnowcu przy ulicy Inwestycyjnej w nocy 25 czerwca znaleziono martwego pracownika. O zdarzeniu poinformowała katowicka "Gazeta Wyborcza". Zmarły miał 48 lat i był pracownikiem magazynu.
Ciało nie zostało zabezpieczone do sekcji. Ustalono, że do zgonu doszło z przyczyn naturalnych. Z zapisu monitoringu wynikało, że pracownik upadł, kiedy szedł korytarzem.
- Jesteśmy przejęci i zasmuceni stratą naszego kolegi i w tym trudnym czasie jesteśmy myślami z jego rodziną oraz przyjaciółmi. W tej chwili naszym priorytetem jest wspieranie ich we wszystkim, czego potrzebują i uprzejmie prosimy o uszanowanie ich prywatności. Nic nie jest ważniejsze niż bezpieczeństwo naszych pracowników. Dlatego właśnie mamy profesjonalną całodobową obsługę ratowników medycznych oraz ponad 200 osób przeszkolonych w zakresie pierwszej pomocy w naszym centrum logistycznym w Sosnowcu – przekazała nam wówczas przedstawicielka Amazona.
To nie była pierwsza śmierć w spółce. W 2021 roku w magazynie pod Poznaniem doszło śmierci innego pracownika. Tragedią zajmowała się prokuratura, która umorzyła postępowanie.
Wicemarszałek Sejmu zapowiada kontrole w całej Polsce
W poniedziałek (21 lipca) pojawiły się nieoficjalne informacje dotyczące kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w magazynach Amazona. Polska Agencja Prasowa poinformowała o spotkaniu wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego z Marcinem Staneckim, który kieruje PIP i przekazał mu wszystkie szczegóły sprawy oraz postulaty związkowców.
- Zgodnie z tymi informacjami w najbliższych dniach mają się rozpocząć kontrole Państwowej Inspekcji Pracy, które mają objąć magazyny Amazon w całej Polsce - poinformowała PAP.
We wtorek (22 lipca) o sprawę został zapytany w Sejmie Włodzimierz Czarzasty.
- Spotkałem się z szefem Państwowej Inspekcji Pracy i poprosiłem, żeby rozważył możliwość wprowadzenia kontroli w miejscach pracy Amazonu. Żeby sprawdzić, czy wszystkie sprawy tam dzieją się zgodnie z przepisami, bo to nie jest pierwszy wypadek śmiertelny w spółce Amazon. Nie rzucam żadnych podejrzeń i nikogo nie obciążam, ale uważam, że Państwowa Inspekcja Pracy jest po to, żeby takie sprawy sprawdzać - przekazał Czarzasty.
Dodał, że wcześniej spotkał się ze związkami zawodowymi. Według jego informacji do kontroli dojdzie.