Śrem: Harcerskie miasteczko w Parku Puchalskiego

Harcerze ze Śremu w sobotę 18 października w parku Puchalskiego stworzyli prawdziwe harcerskie miasteczko. Każdy mógł je odwiedzić i poznać niektóre z harcerskich umiejętności. Przygotowano między innymi aktywność związaną z rozwiązywaniem zaszyfrowanych wiadomości, pokazywano jak prawidłowo wiązać linę, czy uczono strzelać z łuku.

Przygotowano również grę terenową o dwóch stopniach trudności - łatwiejszą dla młodszych dzieci i trudniejszą dla młodzieży.

Oprócz aktywności typowo sprawnościowych w harcerskim miasteczku nie mogło również zabraknąć kuchni polowej i grochówki gotowanej w kotle. To stoisko wśród wszystkich odwiedzających miasteczko śremskich harcerzy cieszyło się ogromną popularnością.

Nie brakowało też możliwości porozmawiania z harcerzami i dowiedzenia się więcej o tym jak działają drużyny, gdzie się spotykają, czy jak można się zapisać do zuchów lub harcerzy. Rodziców rozważających zapisanie dzieci do ZHP w sobotę nie brakowało.

Kulminacyjnym momentem całego przedsięwzięcia było oczywiście ognisko oraz wspólne śpiewanie piosenek.

- Naszym celem było pokazanie osobom, głównie dzieciom, niezwiązanym z harcerstwem co robimy, jak można z nami spędzać czas, czego uczymy. Chcemy w ten sposób pokazać, że harcerstwo to nie tylko udział w oficjalnych wydarzeniach, ale także wiele ciekawych rzeczy, których na co dzień może tak bardzo nie widać - powiedział w rozmowie z nami podharcmistrz Tomasz Kubera ze śremskiego hufca ZHP.

Nasz rozmówca zdradził również, że pomysłem jest budowanie miasteczka harcerskiego cyklicznie raz do roku w czasie jesieni i tworzenie właśnie przestrzeni do zobaczenia jak można spędzać czas z harcerzami.

- Pomysł jest, teraz tylko trzeba go wprowadzić w życie. Nie zakładamy, że zawsze będziemy się pokazywać w parku Puchalskiego, wręcz przeciwnie chcielibyśmy co roku wynajdować nowe miejsce do stworzenia miasteczka i pokazywać jak działamy w różnych częściach Śremu - dodał Tomasz Kubera.