Stan wody w stawie na os. Piastowskim w Inowrocławiu dramatycznie się obniżył. "Padają karpie"
Prezes stowarzyszenia wystosował pismo do Ratusza w tej sprawie, a także poruszył problem w rozmowie z radnym.
- Mamy tylko 20 wędkarzy, w tym młodzież szkolną i emerytów. Po zakupie ryb na zarybienie pozostanie nam niewielka suma. Nie byłoby nas stać na opłacenie faktury za wodę - mówią wędkarze.
Poziom wody obniżył się o ok. 50 cm. - W zeszłym roku na wiosnę w kanale stała woda. Poza tym niższy element fontanny ledwo był widoczny. Nad lustrem wody powinny znajdować tylko zielone części trzciny - dodają.
Wędkarze mają także problem z osobami dokarmiającymi ryby. Mieszkanki osiedla Piastowskiego codziennie wrzucają do stawu spore ilości pieczywa. - Stąd też dodatkowo mamy padnięcia karpi - wyznają zaniepokojeni wędkarze.
Miasto wcześniej podłączyło staw do instalacji burzowych i przy większych ulewach deszczówka płynęła do stawu. Po remoncie chodnika przy stawku woda nawet przy największych ulewach nie wpływa do zbiornika, tylko płynie do przepompowni przy pawilonie.
W obliczu tych problemów, Miasto zaoferowało wędkarzom pomoc.
- Do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zostało już przekazane zlecenie na dolanie 30 cm wody do stawu. Miasto monitoruje sytuację i podejmuje działania, by wesprzeć stowarzyszenie i poprawić warunki w zbiorniku - informuje nas Daria Knasiak, rzecznik prasowy inowrocławskiego Ratusza.