Stargard: Znieważył ratownika medycznego. Sąd w trybie przyspieszonym zdecydował o karze

Sąd Rejonowy w Stargardzie zajął się sprawą 50-letniego mieszkańca powiatu stargardzkiego, który znieważył ratownika medycznego w trakcie udzielania mu pomocy. Do incydentu doszło, gdy mężczyzna, mając blisko 3 promile alkoholu, odniósł uraz głowy i wymagał interwencji zespołu ratowniczego. Początkowo pozwolił medykom na wykonanie podstawowych czynności, jednak później stał się agresywny.
Fot. LicencjodawcaFot. Licencjodawca
Andrzej Jakubowiak

Nie zgodził się na transport do szpitala, a próby uspokojenia go zakończyły się wyzywaniem jednego z ratowników słowami wulgarnymi i szarpaniem personelu medycznego. Mężczyzna nawet wyrwał sobie założony wenflon. Na miejsce została wezwana policja, która zatrzymała pijanego agresora.

Sąd rozpatrzył sprawę w trybie przyspieszonym, co zakończyło się wymierzeniem oskarżonemu kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres roku. Przypominamy, że ratownicy medyczni podczas pracy posiadają status funkcjonariuszy publicznych, a naruszenie ich nietykalności, znieważanie czy atakowanie jest traktowane jako poważne przestępstwo. Tego typu zachowania zawsze niosą za sobą konsekwencje prawne.

Warto pamiętać, że nie tylko ratownicy, ale również lekarze, pielęgniarki, położne, dyspozytorzy medyczni oraz osoby udzielające pierwszej pomocy są chronione prawem jako funkcjonariusze publiczni. Każdy, kto dopuści się wobec nich działań o charakterze przemocowym lub obraźliwym, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną.

Znieważenie czy fizyczne ataki na osoby pełniące taką rolę podczas ratowania życia są surowo karane. Tego typu sytuacje nie mogą być tolerowane i spotykają się z jednoznaczną reakcją wymiaru sprawiedliwości.

Wybrane dla Ciebie

Bolemin: Tragiczny pożar w hotelu pracowniczym. Nie żyje jedna osoba
Bolemin: Tragiczny pożar w hotelu pracowniczym. Nie żyje jedna osoba
Malbork: Najpierw laboratorium, teraz dilerzy. 28-latek nie chciał otworzyć, więc policjanci weszli z drzwiami
Malbork: Najpierw laboratorium, teraz dilerzy. 28-latek nie chciał otworzyć, więc policjanci weszli z drzwiami
Konstancin-Jeziorna: 47-latka wpadła do rzeki. Wyziębiona trafiła do szpitala
Konstancin-Jeziorna: 47-latka wpadła do rzeki. Wyziębiona trafiła do szpitala
Gorzów: Strażacy mają pełne ręce roboty. Dwa nocne pożary, jeden w Boleminie, drugi przy ul. Mierniczej
Gorzów: Strażacy mają pełne ręce roboty. Dwa nocne pożary, jeden w Boleminie, drugi przy ul. Mierniczej
Zduńska Wola: Fontanna już zdobi centrum. Kończy się przebudowa placu Wolności
Zduńska Wola: Fontanna już zdobi centrum. Kończy się przebudowa placu Wolności
Płock: Pościg za kradzionym bmw. Kierowca zatrzymał się dopiero po strzałach policji
Płock: Pościg za kradzionym bmw. Kierowca zatrzymał się dopiero po strzałach policji
Wypadek na A1 w stronę Katowic. Są utrudnienia, w ciężarówce wystrzeliła opona
Wypadek na A1 w stronę Katowic. Są utrudnienia, w ciężarówce wystrzeliła opona
Radom: Pożar w komendzie. Strażacy i policjanci ćwiczyli na wypadek zagrożenia
Radom: Pożar w komendzie. Strażacy i policjanci ćwiczyli na wypadek zagrożenia
Konin: Premiera filmu o Janie Sznajderze
Konin: Premiera filmu o Janie Sznajderze
Polskie kluby wspierają kobiety. Różowy październik
Polskie kluby wspierają kobiety. Różowy październik
Janki: Aby uniknąć zderzenia, uciekł na bok i spadł autem z nasypu do rowu melioracyjnego
Janki: Aby uniknąć zderzenia, uciekł na bok i spadł autem z nasypu do rowu melioracyjnego
Warszawa: Tragedia na Bielanach. Nie żyje 41-letni mężczyzna
Warszawa: Tragedia na Bielanach. Nie żyje 41-letni mężczyzna