Strażacy z Wielkopolski jadą na Śląsk. Chodzi o prognozowane intensywne opady deszczu. Wraz z ludźmi do regionu dotrze również sprzęt
Strażacy z Wielkopolski jadą do woj. śląskiego. "W związku z prognozowanymi zagrożeniami pogodowymi". Do regionu dotrą ludzie i sprzęt
Zdecydowanej większości Polski dotyczą prognozowane przez synoptyków intensywne opady deszczu. Według meteorologów wystąpią one też w woj. śląskim. Ominąć mają natomiast woj. wielkopolskie. I to najprawdopodobniej z tego względu, do naszego regionu przyjadą strażacy z Wielkopolscy.
Informację o ich przyjeździe do woj. śląskiego za pośrednictwem mediów społecznościowych podała Komenda Wojewódzka PSP w Poznaniu.
- Strażacy z Wielkopolski będą przemieszczać się na teren woj. śląskiego, celem zabezpieczenia terenu tego województwa, w związku z prognozowanymi zagrożeniami pogodowymi - przekazano na oficjalnym profilu wojewódzkiej straży pożarnej z Poznania na Facebook'u.
Jak informuje natomiast PAP, na teren woj. śląskiego zadysponowanych zostanie w sumie 65 strażaków, którzy na co dzień sprawują służbę w komendach miejskich i powiatowych na woj. wielkopolskim.
Wiadomo, że wyjazd wielkopolskich strażaków poprzedzi odprawa, którą przeprowadzi dla nich st. bryg. Tomasz Wiśniewski, zastępca komendanta KW PSP w Poznaniu. W woj. śląskim strażacy z Wielkopolski mają być w katowickiej JRG nr 1.
Jednocześnie, udzielone przez wielkopolską straż pożarną wsparcie dla strażaków z woj. śląskiego nie ograniczy się do pomocy osobowej. Do regionu przyjechać ma też sprzęt, który
"Będzie to łącznie 18 pojazdów w tym średni samochód ratowniczo-gaśniczy, samochód kontenerowy, oraz 16 busów. Ponadto 13 przyczep z pompami i innym sprzętem, a także trzy quady oraz dron" - podaje PAP.
Ulewy w woj. śląskim mają mieć miejsce do 10 lipca. W pierwszym dniu intensywnych opadów ponad sto interwencji
Przypomnijmy, że intensywne opady deszczu, których trzeba się spodziewać w woj. śląskim mają mieć miejsce przez trzy dni - od 8 do 10 lipca włącznie. Ulewy związane są z przemieszczaniem się nad Polską cyklonu, jakim jest niż genueński. To ten sam, który doprowadził do powodzi we wrześniu 2024 roku.
Tylko we wtorek (8 lipca) od północy do godz. 18:00, strażacy na terenie woj. śląskiego podjęli ponad sto - dokładnie 111 - interwencji związanych z intensywnymi opadami deszczu.
Dotyczyły one przede wszystkim pompowania wody. Takich interwencji podjęto 54. 33 razy straż pożarna wyjeżdżała do wiatrołomów. Na trzech budynkach mieszkalnych zostały uszkodzone dachy.
Najwięcej spośród ponad stu interwencji - 27 - odnotowanych zostało w miejscowościach pow. bielskiego i Bielsku-Białej.